Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III Ca 98/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Nowym Sączu z 2020-03-19

Sygn. akt III Ca 98/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 marca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu III Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący – Sędzia SO Paweł Poręba

po rozpoznaniu w dniu 19 marca 2020 r. w Nowym Sączu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa B. K.

przeciwko (...) S.A. (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Sączu z dnia 2 grudnia 2019 r., sygn. akt I C 1267/17 upr

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

„I. zasądza od strony pozwanej (...) S.A. (...) z siedzibą w W. na rzecz pwooda B. K. kwotę 2701,70 zł (dwa tysiące siedemset jeden złotych siedemdziesiąt groszy) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 14 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

II. w pozostałym zakresie powództwo oddala,

III. ząsadza od powoda B. K. na rzecz strony pozwanej kwotę 258,03 zł (dwieście pięćdziesiąt osiem złotych trzy grosze) tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu,

IV. nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa od powoda kwotę 541,09 zł (pięćset czterdzieści jeden złotych dziewięć groszy), zaś od pozwanego kwotę 670,66 zł (sześćset siedemdziesiąt złotych sześćdziesiąt sześć groszy) tytułem wydatków uiszczonych tymczasowo przez Skarb Państwa, a w zakresie kosztów mediacji kosztami obciąża Skarb Państwa”,

2. w pozostałym zakresie oddala apelację,

3. znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

(...)

Sygn. akt III Ca 98/20

UZASADNIENIE

Wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 19 marca 2020 r.

Powód B. K. domagał się zapłaty przez pozwanego (...) S.A. (...) z siedzibą w W., kwoty 6 895,02 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 14 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenia kosztów procesu, w tym zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu wskazał, że żądanie obejmuje naprawę szkody w pojeździe A. (...) należącym do R. G., powstałej wskutek kolizji z dnia 12 grudnia 2015 roku. Pozwany jako ubezpieczyciel pojazdu sprawcy po dokonaniu oględzin pojazdu stwierdził, iż naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona. Decyzją z dnia 23 grudnia 2015 roku przyznał odszkodowanie w kwocie 6 795,30 zł jako różnicę pomiędzy wartością pojazdu ustaloną na kwotę 17 000 zł, a wartością pozostałości pojazdu podwyższoną o współczynnik pośrednictwa – w łącznej wysokości 10 204,70 zł. Poszkodowana oddała pojazd do naprawy, a kosztorys sporządzony przez zakład naprawczy na kwotę 16 593,31 zł pozwana zaakceptowała w całości. Warsztat wystawił fakturę na kwotę 16 593,32 zł, którą obciążył R. G., a ona uiściła w całości wskazaną kwotę. Pozwany po weryfikacji faktury przyznał dodatkowe odszkodowanie jedynie w wysokości 2 903 zł, kwestionując pozostałe koszty naprawy - mimo odwołania odmówił wypłaty pozostałej kwoty powołując się na niezgodność naprawy z kosztorysem. Powód nabył wierzytelność od R. G..

Sąd Rejonowy w Nowym Sączu nakazem zapłaty z dnia 2 listopada 2017 r. uwzględnił powództwo w całości.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenia kosztów postępowania.

W uzasadnieniu podniósł zarzut braku czynnej legitymacji powoda i nieważności umowy przelewu wierzytelności, bowiem umowa przelewu nie obejmuje wierzytelności wobec samego sprawcy, a to za szkody przez niego wyrządzone pozwany ponosi odpowiedzialność, przez to roszczenie pozbawione jest cechy samoistności; nadto wskazał, iż powód nie wykazał wysokości szkody, bowiem oględziny dokonane po naprawie wykazały rozbieżności pomiędzy kosztorysem, a faktyczną naprawą (naprawa nastąpiła z zastosowaniem nieprawidłowej technologii i części wskazanych w kosztorysie) - w ocenie pozwanego szkoda została w całości zlikwidowana. Zakwestionował nadto żądanie odsetek od daty wskazanej w pozwie.

Wyrokiem z dnia 02 grudnia 2019 r. ( k. 352 ) Sąd Rejonowy w Nowym Sączu zasądził od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. (...) w W. na rzecz powoda B. K. kwotę 6 895,02 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 14 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty ( pkt. I ). Sąd Rejonowy zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda tytułem kosztów procesu kwotę 2 662 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 1817 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego ( pkt. II ). Wydatkami powstałymi na skutek skierowania sprawy do mediacji obciążył Skarb Państwa ( pkt. III ). W pozostałym zakresie wydatkami poniesionymi tymczasowo ze środków Skarbu Państwa na poczet kosztów związanych z opiniami biegłego Sąd Rejonowy obciążył stronę pozwaną zlecając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu ( pkt. IV ).

Sąd Rejonowy ustalił, iż w dniu 12 grudnia 2015 roku w N. doszło do kolizji pojazdu marki A. (...) nr rej (...) rok prod. 2003, będącego własnością R. G. z pojazdem marki N. (...) nr rej (...) – z winy kierującego N. A. S.. Pojazd sprawcy kolizji posiadał ubezpieczenie OC wystawione przez pozwane towarzystwo.

Po zgłoszeniu szkody w toku postępowania likwidacyjnego strona pozwana uznała swoją odpowiedzialność co do zasady. Po wstępnej ocenie pojazdu stwierdzono, iż naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona, o czym powiadomiono poszkodowaną pismem z dnia 16 grudnia 2015 roku. Następnie na podstawie wyceny z dnia 23 grudnia 2015 roku i zgodnie z informacją z tej samej daty - decyzją z dnia 8 stycznia 2016 roku strona pozwana przyznała odszkodowanie w kwocie 6 795,30 zł. Była to różnica pomiędzy ustaloną przez pozwaną wartością pojazdu brutto (17 000 zł) i wartością pozostałości (10 204,70 zł).

R. G. zleciła naprawę pojazdu w zakładzie P.U.H. D. K. B., gdzie sporządzono kosztorys naprawy pojazdu na kwotę 16 593,31 zł. Strona pozwana do kosztorysu przesłanego jej do zatwierdzenia, po jego weryfikacji nie wniosłą żadnych zastrzeżeń. Po dokonaniu naprawy zakład naprawczy wystawił fakturę na kwotę 16 593,32 zł, a R. G. w całości ją uregulowała. Strona pozwana fakturę zakwestionowała i wypłaciła dodatkowe odszkodowanie w kwocie jedynie 2 903 zł, uznając iż naprawa nie została wykonana w pełni zgodnie z kosztorysem. Mimo kierowanych wezwań do zapłaty pozostałej kwoty, tj. 6 894,49 zł – z dnia 12 kwietnia 2016 roku i 16 maja 2016 roku – strona pozwanza nie znalazła podstaw do zmiany swego stanowiska.

Powód w dniu 24 sierpnia 2016 roku zawarł z właścicielem uszkodzonego pojazdu umowę cesji praw, na mocy której nabył od R. G. wierzytelność przysługującą jej wobec strony pozwanej w związku z doznaną szkodą z dnia 12 grudnia 2015 roku zarejestrowaną pod nr (...).

Zakres szkód w pojeździe A. (...) w wyniku kolizji z dnia 12 grudnia 2015 roku był bezsporny między stronami i obejmował elementy wymienione w kalkulacjach kosztu naprawy, przy czym niektóre pozycje kosztowe kalkulacji wykonanej przez powoda na zlecenie poszkodowanej zostały przyjęte błędnie i nie mogły mieć zastosowania podczas faktycznej naprawy. Dotyczy to elementów, które wg kosztorysu były tańsze, a w rzeczywistości faktyczny koszt naprawy pojazdu powinien być wyższy od wykazanego przez powoda. Zastosowane w naprawie reflektor i felgi nie przywracały pojazdu do stanu sprzed szkody, nadto felga nie była częścią nową, ale używaną, co nie jest zgodne z wytycznymi (...).

Pojazd przed kolizją był wyposażony w obrębie uszkodzeń w oryginalne części producenta. Przed datą szkody podlegał on naprawie lub naprawom lakierniczym w zakresie drzwi przednich prawych, drzwi tylnych prawych i ściany tylnej lewej.

Wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym wynosiła na dzień powstania szkody 16 300 zł brutto.

Koszt naprawy uszkodzeń pojazdu przywracającej go do stanu sprzed szkody, przeprowadzonej w zakładzie naprawczym nieposiadającym autoryzacji producenta pojazdu powinien wynieść w grudniu 2015 roku 24 862,35 zł brutto dla założonej stawki rozliczeniowej zakładu naprawczego, zaś koszt naprawy w autoryzowanym zakładzie naprawczym wynosiłby 27 770,07 zł brutto.

Oba warianty uwzględniają zastosowanie do wymiany wyłącznie nowych oryginalnych części zamiennych producenta pojazdu o oznaczeniu jakościowym(...), przy czym przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody było możliwe również z użyciem części zamiennych oryginalnych o oznaczeniu jakościowym (...). Koszt naprawy w takim przypadku w zakładzie nie posiadającym autoryzacji producenta pojazdu obecnie wyniósłby 22 963,36 zł brutto. W przypadku zaś przeprowadzenia naprawy z użyciem dostępnych części zamiennych alternatywnych w stosunku do oryginalnych koszt ten wyniósłby obecnie 19 020,77 zł brutto.

W każdym z wariantów koszt naprawy pojazdu przekracza wartość pojazdu nieuszkodzonego, co oznacza, iż naprawa pojazdu była ekonomicznie nieuzasadniona i wystąpiła szkoda całkowita.

Wartość pojazdu w stanie uszkodzonym oszacowana za pomocą systemu(...)jako aktualna na datę szkody wynosiła 3 900 zł brutto.

Odszkodowanie należne w tym przypadku wyznacza różnica wartości pojazdu w stanie nieuszkodzonym (16 300 zł) i w stanie uszkodzonym (3 900 zł), która wynosi 12 400 zł brutto

Wobec zbycia pojazdu przez powoda nie było obecnie możliwości przeprowadzenia oględzin pojazdu i ustalenia wartości faktycznie wykonanych prac naprawczych.

Stan faktyczny sprawy Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o dokumenty zalegające w aktach sprawy, których rzetelność nie była przez strony kwestionowana. Sąd Rejonowy oparł się także na zeznaniach powoda, które co do zasady korespondowały z treścią zebranych w sprawie dowodów. Ustalając koszt naprawy pojazdu Sąd Rejonowy podzielił opinię biegłego T. M..

W tych okolicznościach Sąd Rejonowy powołując się na art. 805 § 1 k.c., art. 822 § 1 k.c. uznał, iż powództwo zasługiwało na uwzględnienie co do zasady i co do wysokości.

Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże, gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Oznacza to zatem, iż poszkodowany decyduje, w jaki sposób chce, aby szkodę naprawić.

Sąd Rejonowy nie podzielił zarzutu strony pozwanej, iż powód nie posiada w sprawie czynnej legitymacji procesowej. Zdaniem Sądu Rejonowego nie zachodzi sprzeczność umowy cesji wierzytelności z prawem, gdyż możliwość zbycia wierzytelności wynika wyraźnie z art. 509 k.c.. Zobowiązanie każdego z dłużników (ubezpieczyciela i ubezpieczonego) wynika z tego samego długu, ale jest oparte na innych podstawach prawnych. Nie ma zatem przeszkód w zbyciu wierzytelności tylko względem jednego z dłużników.

Sąd Rejonowy nie podzielił twierdzenia strony pozwanej, iż w toku postępowania szkodowego zlikwidowano całość szkody wypłacając na rzecz powoda kwotę 9 698,30 zł. Biegły T. M. potwierdził, że w przypadku pojazdu A. (...) doszło do szkody całkowitej, ale oszacował odmiennie wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym na dzień powstania szkody - na kwotę 16 300 zł brutto, zaś wartość pojazdu w stanie uszkodzonym jako aktualną na datę szkody - na kwotę 3 900 zł brutto. Z uwagi na szkodę całkowitą odszkodowanie należne w tym przypadku wyznaczałaby zatem różnica wartości pojazdu w stanie nieuszkodzonym i w stanie uszkodzonym, która wynosi 12 400 zł brutto. Mając na uwadze, iż powodowi wypłacono odszkodowanie w łącznej w kwocie 9 698,30 zł brutto mógłby on domagać się zapłaty dodatkowo kwoty 2 701,70 zł brutto.

W ocenie Sądu Rejonowego w sprawie zaistniała jednak okoliczność przemawiająca za przyznaniem powodowi kwoty żądanej pozwem, a zatem kwoty wyższej niż wynikająca z powyższych obliczeń. Żądanie pozwu wynikało z kosztu faktycznej naprawy pojazdu – domagał się on różnicy pomiędzy kwotą wypłacona a kwotą wynikającą z faktury z dnia 21 marca 2016 roku (tj. 16 593,32 zł brutto). Biegły T. M. w opinii swej potwierdził co prawda, iż niektóre pozycje kosztowe kalkulacji wykonanej przez powoda na zlecenie poszkodowanej zostały przyjęte błędnie i nie mogły mieć zastosowania podczas faktycznej naprawy (pewne elementy wg kosztorysu były tańsze, zastosowano używane a nie nowe felgi) – w konsekwencji jednak według biegłego zastosowane w naprawie reflektor i felgi nie przywracały pojazdu do stanu sprzed szkody. Z opinii tej wynika, że w rzeczywistości faktyczny koszt naprawy pojazdu powinien być wyższy od wykazanego przez powoda, bowiem naprawa winna przywracać pojazd do stanu sprzed daty kolizji. Każdy z czterech wariantów naprawy przedstawionych przez biegłego wskazuje na wyższe koszty naprawy (przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody) niż wynikające z faktury przedłożonej przez powoda. Wariant I dotyczący naprawy pojazdu w warsztacie nieautoryzowanym opiewał na kwotę 24 862,35 zł brutto, wariant II – naprawa w zakładzie autoryzowanym – 27 770,07 zł brutto, oba warianty przy założeniu zastosowania części oryginalnych o oznaczeniu (...). Zastosowanie części oryginalnych było zdaniem biegłego zasadne z uwagi na to, iż pojazd w dacie szkody w obrębie uszkodzeń powstałych w tym zdarzeniu był wyposażony w oryginalne części producenta. Wariant III obejmował z kolei naprawę w zakładzie naprawczym nie posiadającym autoryzacji producenta przy zastosowaniu części zamiennych(...) i dostępnych części zamiennych (...) – naprawa wyniosłaby wówczas 22 963,36 zł brutto. Wszystkie trzy warianty zdaniem biegłego pozwalały na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody, a nie tylko do stanu używalności. Na zlecenie Sądu biegły sporządził wariant IV obejmujący naprawę w zakładzie nieautoryzowanym przy zastosowaniu części zamiennych będących zamiennikami oryginalnych części – w zakresie w jakim było możliwe ich zastosowanie – koszt naprawy wynosił wówczas 19 020,77 zł brutto.

W ocenie Sądu Rejonowego celem przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody konieczne było zastosowanie części zamiennych oryginalnych. Jednocześnie – niezależnie od wariantu koszt tej naprawy w każdym przypadku (także w wariancie IV) byłby wyższy niż koszt wynikający z faktury VAT przedłożonej przez powoda.

Faktyczny koszt przeprowadzonej naprawy nie zwiększał wartości pojazdu (nie prowadził do wzbogacenia powoda). Strona pozwana stwierdziła szkodę całkowitą i wypłaciła różnicę pomiędzy ustaloną przez siebie wartością pojazdu sprzed kolizji i wartością pozostałości, później jednak – po przedstawieniu mu kosztorysu naprawy pojazdu na kwotę znacznie wyższą, bo przekraczającą 16 tyś. zł zaakceptowała w całości tą kalkulację, zgadzając się tym samym na pokrycie kosztów w wyższej wysokości (kosztów faktycznej naprawy). Ostatecznie po zweryfikowaniu naprawy i kosztorysu strona pozwana zanegowała kilka pozycji. Sąd Rejonowy uznał, iż powód podejmując naprawę pojazdu po zaakceptowaniu kosztorysu był w usprawiedliwionym przekonaniu, iż zostaną mu zwrócone faktyczne koszty naprawy, a nie tylko różnica pomiędzy wartościami pojazdu sprzed i po szkodzie.

W konsekwencji Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż powodowi należna jest dopłata do odszkodowania w kwocie żądanej pozwem. Nie przekracza ona wraz z odszkodowaniem już wypłaconym żadnego z wariantów naprawy wskazanych przez biegłego, a każdy z nich przywracałby pojazd do stanu wcześniejszego nie powodując wzrostu jego wartości.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c mając na uwadze zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Na koszty te składały się wynagrodzenie pełnomocnika powoda ustalone w oparciu o § 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku (poz. 1800) zmienione przez Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku (poz. 1668) i opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17 zł, opłata uiszczona od pozwu – 345 zł i zaliczka na poczet opinii biegłego – 500 zł.

O wydatkach postępowania pokrytych tymczasowo przez Skarb Państwa (mediacja) sąd orzekł, jak w pkt III wyroku obciążając nimi Skarb Państwa.

W pozostałym zakresie wydatkami postępowania poniesionymi tymczasowo ze środków Skarbu Państwa Sąd Rejonowy obciążył stronę pozwaną - były to koszty związane z opiniami biegłego. Szczegółowe wyliczenie tych kosztów na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. pozostawiono Referendarzowi sądowemu.

Apelację od powyższego wyroku złożyła strona pozwana ( k. 372-375 ), który zaskarżyła wyrok w całości.

Wniosła o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów postępowania przed Sądem I instancji w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych

Wniosła także o zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego za instancję odwoławczą według norm przepisanych.

Wyrokowi strona pozwana zarzuciła:

I.  naruszenie norm prawa procesowego, tj.

a.  art. 233 § 1 k.p.c., art. 232 k.p.c., art. 230 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dowolne uznanie, ze powód posiada czynną legitymacj procesową w sprawie, w sytuacji gdy umowa przelewu jest nieważna z uwagi na brak causa,

b.  art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 230 k.p.c., art. 232 k.p.c. oraz art. 233 k.p.c. przez przeprowadzenie oceny dowodów w sposób wybiórczy i błędny co doprowadziło do zasadzenia odszkodowania przekraczajacego wartość szkody w pojeździe,

c.  art. 316 k.p.c. przez wydanie wyroku nieuwzględniajacego stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy,

II.  naruszenie prawa materialnego, tj.

a.  art. 510 § 1 k.c. w zw. z art. 510 § 2 k.c. poprzez przyjęcie, iż na mocy przedłożonej przez powoda umowy przelewu wierzytelności doszło do skutecznego przeniesienia wierzytelnoścoi na powoda pomimo braku istnienia ważnego zobowiązania do zawarcia umowy przelewu ( causa przelewu ),

b.  art. 826 § 1 k.c. w zw. z art. 824 1 § 1 k.c. w zw. z aert. 405 k.c. poprzez bezzasadne zobowiązanie strony pozwanej do wypłacenia odszkodowania w kwocie przewyższajacej wartość szkody doznanej przez poszkodowanego,

c.  361 § 1 k.c. w zw. z art. 824 1 § 1 k.c. poprzez uznanie, że normalnym następstwem działania, z którego wynikła szkoda jest powstanie kosztów naprawy według faktury i kosztorysu powoda , mimo, że powód nie naprawił pojazdu w sposób ustalony ze stroną pozwaną.

W odpowiedzi na apelację ( k. 384-386 ) powód wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasadzenie od strony pozwanej na jgo rzecz kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Zdaniem powoda wszystkie zarzuty strony pozwanej zawarte w apelacji są chybione.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja strony pozwanej częściowo jest zasadna, jednak nie wszytkie podniesione w niej zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego i materialnego są trafne.

Na wstępie należy wskazać, iż zgodnie dyspozycją z art. 9 ust. 4 ustawy z dnia 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy - kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U.2019 poz. 1469 ) do rozpoznania środków odwoławczych wniesionych i nierozpoznanych przed dniem wejścia w życie tej ustawy stosuje się przepisy ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - kodeks postępowania cywilnego w brzmieniu dotychczasowym.

Ww. ustawa z dnia 4 lipca 2019 r. w zakresie dotyczącym środków odwoławczych weszła w życie z dniem 7 listopada 2019 r.

Dlatego do rozpoznania środków odwoławczych wniesionych po dniu wejścia w życie tej ustawy ( a tak jest w niniejszej sprawie – bo apelację nadano w dniu 20 stycznia 2020 r. k. 377 ) stosuje się przepisy w brzmieniu aktualnie obowiązującym.

Przedmiotowa sprawa w postępowaniu apelacyjnym rozpoznawana jest jako sprawa uproszczona. Żądanie zawarte w pozwie ( k. 1 ) o zapłatę kwoty 6896 złotych niewątpliwie jest roszczeniem o świadczenie, zaś wartość przedmiotu sporu ( k. 1 ) pozwala przyjąć, iż sprawa mieści się w katalogu spraw określonych w art. 505 1 § 1 k.p.c..

Sąd Okręgowy rozpoznając niniejszą apelację nie prowadził postępowania dowodowego, dlatego do niniejszego uzasadnienia zastosowanie znajduje art. 505 13 § 2 k.p.c. Stosownie zatem do art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli sąd drugiej instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Należy również mieć na uwadze, iż w postępowaniu uproszczonym apelacja ma charakter ograniczony, a celem postępowania apelacyjnego nie jest ponowne rozpoznanie sprawy, lecz wyłącznie kontrola wyroku wydanego przez sąd pierwszej instancji w ramach zarzutów podniesionych przez skarżącego. Innymi słowy, apelacja ograniczona wiąże sąd odwoławczy, a zakres jego kompetencji kontrolnych jest zredukowany do zarzutów sformułowanych w apelacji. Wprowadzając apelację ograniczoną, ustawodawca jednocześnie określa zarzuty, jakimi może posługiwać się skarżący.

Stosownie do art. 505 9 § 1 1 k.p.c. są to zarzuty naruszenia prawa materialnego przez jego błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie lub zarzuty naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogły mieć wpływ na wynik sprawy (por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, publ. LEX nr 341125).

Dodać należy, iż kontrolując prawidłowość zaskarżonego orzeczenia sąd drugiej instancji pełni również funkcję sądu merytorycznego. Tym samym postępowanie apelacyjne - choć odwoławcze - ma charakter merytoryczny (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, publ. OSNC 2008, Nr 6, poz. 55 i powołane tam orzecznictwo oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2013 roku, II CNP 72/12, publ. LEX nr 1360205).

W sprawie nie zaszły uchybienia skutkujące nieważnością postępowania, a których wystąpienie sąd odwoławczy ma obowiązek brać pod uwagę z urzędu stosownie do art. 378 § 1 k.p.c.

Brak też podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku na podstawie art. 368 § 4 k.p.c. z powołaniem na nierozpoznanie istoty sprawy.

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem pojęcie „istoty sprawy” odnosi się do jej aspektu materialnego, a nierozpoznanie istoty zachodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, a więc gdy sąd zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18 czerwca 2013 roku, I ACa 306/2013, publ. LexPolonica nr 6960459; wyrok SN z dnia 24 maja 2012 roku, V CSK 260/2011, publ. LexPolonica nr 4934975; wyrok SN z dnia 24 marca 2004 roku, I CK 505/2003, publ. LexPolonica nr 2025461).

O sytuacji takiej można mówić, jeżeli np. sąd nie wniknął w całokształt okoliczności sprawy, ponieważ pozostając w mylnym przekonaniu ograniczył się do zbadania jedynie jednej okoliczności, w związku z czym przedwcześnie oddalił powództwo albo jeżeli zaniechał zbadania merytorycznych zarzutów pozwanego ( np. zarzutu przyczynienia ).

Do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi również w sytuacji, w której sąd pierwszej instancji dokonał oceny prawnej roszczenia bez oparcia jej o właściwie ustaloną podstawę faktyczną i w związku z tym w sprawie zachodzi potrzeba poczynienia po raz pierwszy niezbędnych ustaleń faktycznych.

Skorzystanie w takim wypadku z możliwości uzupełnienia postępowania dowodowego przez sąd drugiej instancji godziłoby w zasadę dwuinstancyjności postępowania sądowego, zagwarantowaną w art. 176 Konstytucji RP ( tak: wyroki SN: z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00, nie publ., z dnia 21 października 2005 r., III CK 161/05, nie publ., z dnia 20 lipca 2006 r., V CSK 140/06, nie publ., z dnia 11 sierpnia 2010 r., I CSK 661/09, nie publ., z dnia 26 stycznia 2011 r., IV CSK 299/10, nie publ. i z dnia 12 stycznia 2012 r., II CSK 274/11, nie publ. oraz postanowienia z dnia 13 listopada 2014 r., V CZ 73/14, nie publ., z dnia 20 lutego 2015 r., V CZ 119/14, nie publ., z dnia 26 marca 2015 r., V CZ 7/15, nie publ., z dnia 2 lipca 2015 r., V CZ 39/15, nie publ. i z dnia 26 czerwca 2015 r., I CZ 60/15, nie publ.).

W ocenie Sadu Okręgowego w realiach niniejszej sprawy jej istota została przez Sąd Rejonowy ustalona, zbadana i wyjaśniona.

Sąd Rejonowy postępowanie przeprowadził prawidłowo i co do zasady dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne bez konieczności ich ponownego przytaczania ( tak: wyrok SN z 9 marca 2006 r., sygn. akt I CSK 147/05, publ. LEX nr 190753).

W sytuacji, gdy sąd odwoławczy orzeka na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji nie musi powtarzać dokonanych ustaleń, gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne ( tak: orzeczenia SN z dnia 13 grudnia 1935 r., publ. C III 680/34. Zb. Urz. 1936, poz. 379, z dnia 14 lutego 1938 r., C II 21172/37, publ. Przegląd Sądowy 1938, poz. 380 i z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, publ. OSNC 1999, nr 4, poz. 83, wyrok SN z dnia 5 marca 2015 r. ,V CSK 270/14, publ. LEX nr 1682218).

Niezasadny jest podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., art. 232 k.p.c., art. 230 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dowolne uznanie, ze powód posiada czynną legitymację procesową w sprawie, w sytuacji gdy umowa przelewu jest nieważna z uwagi na brak causa.

Sąd Rejonowy w zarzucanym zakresie nie uchybił zasadom prawidłowej oceny dowodów i nie przekroczył granicy swobodnej oceny.

Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych, i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia ( tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 października 2003 roku, II CK 75/02).

Na sądzie orzekającym ciąży obowiązek dokonania oceny wszechstronnej, w czym mieści się wymaganie rozważenia wszystkich dowodów mających znaczenie dla przedmiotu sprawy oraz kierowania się w ocenie regułami logiki i doświadczenia życiowego nakazującego uwzględniać wzajemne związki między poszczególnymi faktami ( tak: wyrok SN z dnia 10 lutego 2005 r., II CK 385/04).

Dodatkowo należy zaznaczyć, iż zgodnie z art. 3 k.p.c. obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach, jednak ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy obciąża stronę, która z faktów tych wywodzi skutki prawne ( art. 6 k.c. ).

Ciężar dowodu w postępowaniu cywilnym z reguły spoczywa na powodzie. Powinien on dowieść wystąpienia faktów tworzących jego prawo podmiotowe będące źródłem roszczeń oraz faktów uzasadniających jego odpowiedź na zarzuty pozwanego, natomiast pozwany dowodzi faktów uzasadniających jego zarzuty przeciwko roszczeniu powoda - fakty tamujące oraz niweczące (wyroki SN: z dnia 20 grudnia 2006 r., IV CSK 299/06, publ. LEX nr 233051; z dnia 29 września 2005 r., III CK 11/05, publ. LEX nr 187030). Reguły rozkładu ciężaru dowodu mają charakter gwarancyjny, wskazując stronę, która poniesie negatywne konsekwencje nieudowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia istotne znaczenie.

Legitymacja czynna powoda do dochodzenia odszkodowania wynika z umowy cesji wierzytelności z dnia 24 sierpnia 2016 r. ( k. 76 ) zawartej z poszkodowaną R. G..

Jak wynika z ww. umowy przedmiotem przelewu jest wierzytelność przysługująca R. G. z tytułu polisy OC sprawcy szkody komunikacyjnej z dnia 12 grudnia 2015 r. dotycząca likwidacji szkody w samochodzie (...) nr rej (...).

Wbrew odmiennym twierdzeniom strony pozwanej umowa ta jest ważna.

Przelew wierzytelności jest umową, z mocy której wierzyciel-cedent przenosi na nabywcę-cesjonariusza wierzytelność przysługującą mu wobec dłużnika. Zgoda dłużnika na jej zawarcie jest potrzebna tylko wtedy, gdy w umowie łączącej wierzyciela z dłużnikiem wyłączono możliwość przeniesienia wierzytelności na osobę trzecią. Zgodnie bowiem z art. 509 § 1 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wierzytelność przechodzi na nabywcę solo consensu, tj. przez sam fakt zawarcia umowy. Umowa ta może być zawarta w dowolnej formie. Mają tu zastosowanie przepisy ogólne kodeksu cywilnego dotyczące formy czynności prawnych (art. 75 1 –79 k.c.).

Celem i skutkiem przelewu jest przejście wierzytelności na nabywcę. Przepis art. 509 § 2 k.c. wskazuje bowiem, iż wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki.

Przeniesienie wierzytelności z majątku cedenta do majątku cesjonariusza jest skutkiem rozporządzenia nią przez dotychczasowego wierzyciela.

W wyniku przelewu przechodzi zatem na nabywcę ogół uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi, który zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego, jaki go wiązał z dłużnikiem. Wierzytelność przechodzi na nabywcę w takim stanie, w jakim była w chwili zawarcia umowy o przelew, a więc ze wszystkimi związanymi z nią prawami i brakami (np. przedawnieniem).

Oznacza to, że w wyniku cesji jego sytuacja prawna dłużnika ( w okolicznościach niniejszej sprawy strony pozwanej – jako ubezpieczyciela OC sprawcy szkody komunikacyjnej ) nie zmienia się co do zakresu odpowiedzialności. Wierzytelność nie ulega zmianie. Dochodzi tylko do jej modyfikacji podmiotowej. W miejsce dotychczasowego wierzyciela wchodzi bowiem osoba trzecia (nabywca wierzytelności – powód ), co jest skutkiem przelewu.

Powód ostatecznie nabywa wierzytelność w takiej treści, jaka przysługiwała zbywcy ( tak: wyrok SN z 5 września 2001 r., I CKN 379/00, publ. LEX nr 52661 ).

W konsekwencji powyższych uwag chybiony i gołosłowny jest podniesiony w apelacji zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 510 k.c.

Strona pozwana w apelacji słusznie podkreśla jedynie, że przelew, co do zasady jest kauzalny, jednak w apelacji zakłada ona błędnie, że strony umowy przelewu z dnia 24 sierpnia 206 r. ( k. 76 ) nie ujawniły wyraźnej podstawy prawnej przelewu.

Strona pozwana zaś, w trakcie postępowania przed Sądem Rejonowym nie wykazała ( art. 6 k.c. ), że kwestionowany przelew wierzytelności nie ma żadnej podstawy prawnej.

Przeicwnie treść umowy przelewu ( k. 76 ) jednoznacznie wskazuje, że cedent ( R. G. ) przelewa na rzecz csjonariusza ( powoda ) wierzytelność przysługującą R. G. z tytułu polisy OC sprawcy szkody komunikacyjnej z dnia 12 grudnia 2015 r. dotyczącą likwidacji szkody w samochodzie (...) nr rej (...).

Nie ulega zatem wątpliwości jaki był zgodny zamiar stron tej umowy ( art. 65 § 2 k.c. ) i jakie zdarzenie było podstawą przelewu. Z tego punktu widzenia oceniając, zgodnym zamiarem stron umowy przelwu z dnia 24 sierpnia 2016 r. było to, aby po dniu 24 sierpnia 2016 r. to powód ( jkao cesjonariusz ) zajmował się egzekucją ewentualnego odszkodowania od ubezpieczyciela.

Dodać należy, iż powód do pisma procesowego z dnia 18 grudnia 2017 dołączył ( k. 155 ) umowę przelewu wierzytelności zawartą z R. G. również względem sprawcy szkody, tj. A. S..

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym niniejszą apelacją podziela zaś pogląd prawny Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 8 kwietnia 2016 r. w sprawie I CSK 181/15 ( publ. LEX nr 2054083 ), że charakter kauzalny przelewu nie oznacza, iż umowa przelewu musi określać podstawę prawną przelewu.

Dlatego w okolicznościach niniejszej sprawy nie jest istone czy przelew wierzytelności nastapił pod tytułem darmym czy odpłatnie.

Istotne jest, aby przenoszona wierzytelność była odpowiednio, tj. w sposób pozwalający na skonkretyzowanie jej wysokości i źródła, oznaczona w umowie przelewu. Z umowy przelewu powinno ponadto wynikać, czy wolą stron było przeniesienie części lub ogółu uprawnień wierzyciela, a w zakresie roszczeń o świadczenie podzielne ich przejście w całości bądź w części ( tak: wyrok SN z dnia 14 marca 2019 r. IV CSK 232/18, publ. LEX 2634109 ).

Nie ulega wątpliwości, że umowy przelewu z 24 sierpnia 2016 r. ( k. 76 i 155 ) spełniają te wymagania.

Rzeczywistą causa dla stron umowy przelewu było umocowanie powoda do dochodzenia świadczenia odszkodawawczego za szkodę.

Dlatego przelew wierzytelności z dnia 24 sierpnia 2016 r. jest ważny.

Apelacja częściowo zasadnie zarzuca naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 230 k.p.c., art. 232 k.p.c. oraz art. 233 k.p.c. przez przeprowadzenie oceny dowodów w sposób wybiórczy i błędny co doprowadziło do zasadzenia odszkodowania przekraczajacego wartość szkody w pojeździe.

Podobnie zasadny jest zarzut naruszenia art. 316 k.p.c. przez wydanie wyroku nieuwzględniajacego stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy.

Niewątpliwie decyzja strony pozwanej o przyznaniu odszkodowania w postępowaniu likwidacyjnym była uznaniowa, zaś poszkodowany ( R. G. ), powód i strona pozwana nie ustalili, że wypłata kwoty w postępowaniu likwidacyjnym w pełni kompensuje szkodę w samochodzie A. (...) nr rej. (...), w szczególności nie zawarli oni ani ugody, ani innego porozumienia skutkującego wygaśnięciem zobowiązania.

Błędnie Sąd Rejonowy ucenił, jednak, że naprawa ww. samochodu przez R. G. w warsztacie D. K. przy zastosowaniu kosztorysu części, zakończona wystawieniem rachunku na kwotę 16 593,32 złotych ( k. 61 ) stanowi prawidłową likwidację szkody.

W okolicznościach niniejszej sprawy zachodzi szkoda całkowita, co wskazywano już w postepowaniu likwidacyjnym i co potwierdził biegły sądowy T. M. w opini z dnia 29 listopada 2018 r. ( k. 205 ). Koszt naprawy samochodu był zatem ekonominicznie nieuzasadniony, gdyż przewyższał w każdym z rozważanych wariantów wartość pojazdu przed wypadkiem

Należy zasygnalizować, że specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych pod kątem ich zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków.

Dowód z opinii biegłego ma przy tym charakter szczególny, ponieważ jego celem jest dostarczenie sądowi wiadomości specjalnych niezbędnych do rozstrzygnięcia sprawy. Dlatego nie można go zastąpić inną czynnością dowodową (np. przesłuchaniem świadka) czy zaniechać jego przeprowadzenia z powodu posiadania wiedzy specjalnej przez sędziego wchodzącego w skład sądu orzekającego.

W świetle stanowiska judykatury zadaniem biegłego nie jest ustalenie stanu faktycznego sprawy, lecz naświetlenie i wyjaśnienie przez sąd okoliczności z punktu widzenia posiadanych przez biegłego wiadomości specjalnych przy uwzględnieniu zebranego i udostępnionego biegłemu materiału sprawy (por. wyrok SN z dnia 11 lipca 1969 r., I CR 140/69, publ. OSNC 1970/5/85; uzasadnienie wyroku SN z dnia 19 grudnia 2006 r., V CSK 360/06, publ. LEX nr 238973).

Dodać też trzeba, iż Sąd nie jest opinią biegłego związany, ale powinien ocenić ją jak każdy dowód, na podstawie kryteriów zgodności z zasadami logiki, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia skuteczności wyrażonych w niej wniosków, bez wkraczania jednakże w sferę wiedzy specjalistycznej (por. wyrok SN z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00, publ. LEX nr 52544; wyrok SN z dnia 7 kwietnia 2005 r., II CK 572/04, publ. LEX nr 151656).

Przenosząc powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy wskazać trzeba, iż opinię biegłego z dnia 29 listopada 2018 r. ( k.204-207 ) Sąd Rejonowy powinien był poddać krytycznej ocenie pod kątem okoliczności dotyczących szkody, jej rozmiaru oraz kalkulacji.

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację uznaje za trafne stanowisko strony pozwanej, iż niepodzielenie przez Sąd Rejonowy logicznych wniosków z opini biegłego T. M. doprowadziło do zasądzenia odszkodowania przekraczajacego wartość szkody w pojeździe.

Okoliczność bowiem, czy i w jaki sposób szkoda w pojeździe została przez R. G. zlikwidowana nie oznacza, że sam mechanizm likwidacji szkody był prawidłowy.

Skoro z logicznej i rzeczowej opini biegłego T. M. wynika, że wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym przed szkodą wynosiła 16 300 zł brutto, a wartość pozostałości ( samochodu w stanie uszkodzonym ) wynosiła 3 900 zł, zaś koszt naprawy w każdym z IV rozważanych wariantów ( I - 22 862,35 zł brutto, II - 27 770,07 zł brutto, III - 22 963,36 zł brutto, IV - 19 020,77 zł brutto ) przewyższał wartość samochodu, to likwiadacja szkody powinna nastapić przez wypłatę różnicy kwot 16 300 zł i 3 900 zł.

Stąd zasadny jest zarzut naruszenie norm prawa procesowego, tj. art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 230 k.p.c., art. 232 k.p.c. oraz art. 233 k.p.c. i art. 316 k.p.c. poprzez pominięcie stanu rzeczy istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, a dotyczacego właściwej metody likwidacji szkody.

Podkreślić trzeba także, że Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji jest związany zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa procesowego ( tak: wyrok SN z dnia 18 czerwca 2010 roku V CSK 448/09, publ. LEX nr 677914 ).

Związanie to oznacza, że Sąd Okręgowy nie bada obecnie i nie rozważa wszystkich możliwych i hipotetycznych naruszeń prawa procesowego popełnionych przez Sąd Rejonowy.

W konsekwencji zasadne okazały się także zarzuty naruszenia prawa materialnego, tj. art. 826 § 1 k.c. w zw. z art. 824 1 § 1 k.c. w zw. z aert. 405 k.c. poprzez bezzasadne zobowiązanie strony pozwanej do wypłacenia odszkodowania w kwocie przewyższajacej wartość szkody doznanej przez poszkodowanego oraz art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 824 1 § 1 k.c. poprzez uznanie, że normalnym następstwem działania, z którego wynikła szkoda jest powstanie kosztów naprawy według faktury i kosztorysu powoda, mimo, że powód nie naprawił pojazdu w sposób ustalony ze stroną pozwaną.

Apelację można oprzeć na zarzutach naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe jego zastosowanie.

Naruszenie prawa materialnego przez jego błędną wykładnię polega na wadliwym określeniu treści norm prawnych wynikających z przepisów prawa materialnego, natomiast naruszenie prawa materialnego przez jego niewłaściwe zastosowanie może mieć postać błędnej subsumcji. Wadliwa subsumcja wyraża się w niezgodności między ustalonym stanem faktycznym a hipotezą zastosowanej normy prawnej, na błędnym przyjęciu czy zaprzeczeniu związku zachodzącego między faktem ustalonym w procesie a normą prawną ( tak: wyrok SN z dnia 8 października 2002 r., IV CKN 1304/00, publ. LEX nr 78365; wyrok SN z dnia 2 kwietnia 2003 r., I CKN 160/01, publ. LEX nr 78813).

W doktrynie na ogół przyjmuje się, że naruszenie prawa przez jego niewłaściwe zastosowanie może być również efektem oparcia się na normie prawnej nieistniejącej lub przyjęcia, że nie istnieje norma obowiązująca (tzw. pogwałcenie prawa w ścisłym znaczeniu).

Strona pozwana odpowiada wobec powoda jako ubezpieczyciel odpowiedzialności cywilnej osoby, która jako posiadacz samoistny mechanicznego środka komunikacji wyrządziła szkodę w mieniu w związku z ruchem tego środka komunikacji (art. 822 § 1 k.c. i art. 19 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych w zw. z art. 436 § 2 k.c. zw. z art. 415 k.c.).

Z dyspozycji art. 822 § 1 k.c. wynika, że obowiązek ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej polega na zapłacie określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone przez ubezpieczonego osobom trzecim, a więc na spełnieniu świadczenia pieniężnego.

Uszkodzenie pojazdu w wyniku wypadku komunikacyjnego powoduje, że w majątku właściciela pojazdu uszkodzonego powstaje szkoda. Wartość tej szkody wyraża kwota, jaką właściciel pojazdu musi wyłożyć, aby przywrócić swój pojazd do stanu przed wypadkiem.

Odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego obejmuje celowe, niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu, ustalone według cen występujących na lokalnym rynku (uchwała SN z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, publ. Biul. SN 2003/6/4), przy czym poszkodowanemu należy się nie tylko zwrot poczynionych przez niego przy tej naprawie nakładów, ale i zwrot robocizny z uwzględnieniem przyjętych, z reguły w miejscu zamieszkania, stawek robocizny za tego rodzaju usługi (wyrok SN z dnia 11 grudnia 1997 r., I CKN 385/97, publ. LEX nr 50530).

Na gruncie spraw dotyczących naprawy pojazdów mechanicznych ugruntowała się praktyka zakładająca, że koszt naprawy nie jest nadmierny dopóty, dopóki nie przewyższa wartości pojazdu sprzed wypadku (por. wyrok SN z 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, publ. OSNC 2003/1/15; postanowienie SN z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, nieopubl.).

W judykaturze przyjmuje się (por.m.in. wyrok SN z 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, publ. OSNC 2003, Nr 1, poz. 15; postanowienie SN z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, nie publ., uchwała SN z 17 maja 2007 r., III CZP 150/06, publ. OSNC 2007/10/144), że poszkodowany może, według swojego wyboru, żądać od ubezpieczyciela zapłaty kosztów hipotetycznej restytucji albo zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej ustalonej zgodnie z metodą różnicy.

Art. 361 k.c. wprowadza zasadę pełnego odszkodowania, przejawiającą się tym, że powinno ono odpowiadać wysokości doznanej przez poszkodowanego szkody i rekompensować uszczerbek w jego majątku.

Podstawową funkcją odszkodowania jest zatem kompensacja w granicach adekwatnego związku przyczynowego.

Oceny, czy poniesienie określonych kosztów mieści się w ramach szkody i normalnego związku przyczynowego należy dokonywać na podstawie indywidualnej sytuacji poszkodowanego i konkretnych okoliczności sprawy ( tak: uzasadnienie wyroku SN z dnia 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00).

Przepis art. 822 § 1 k.c. modyfikuje normę wynikającą z art. 363 § 1 k.c. w ten sposób, że roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego przekształca w roszczenie o zapłatę kosztów restytucji. Powstanie roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela o zapłacenie odszkodowania, a tym samym zakres odszkodowania, nie zależą od tego, czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle ma taki zamiar (por. wyroki SN z 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, nieopubl., i z 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00, niepubl., postanowienie SN z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, nieopubl.).

W tym zakresie Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 kwietnia 2018 r. II CNP 43/17 ).

Prawidłowe zastosowanie art. 822 § 1 w zw. z art. 363 § 1 k.c. oznacza, że poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów (hipotetycznej) restytucji jedynie w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo też pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty (por. wyrok SN z 20 lutego 2002 r., V CKN 903/00, publ. OSNC 2003/1/15; postanowienie SN z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, nieopubl.).

W takim przypadku może on żądać wyrównania tego uszczerbku w jego majątku, który odpowiada wartości rzeczy zniszczonej wskutek działania sprawcy szkody.

Ocena, czy koszty restytucji są nadmierne zależy niewątpliwie od okoliczności sprawy.

W okolicznościach niniejszej sprawy zachodzi tzw. szkoda całkowita.

Zgodnie zaś z utrwalonym orzecznictwem w przypadku, gdy koszty naprawy przekraczają wartość samochodu sprzed wypadku, poszkodowanemu tytułem odszkodowania należy się różnica między wartości pojazdu w stanie nieuszkodzonym, a wartością pojazdu uszkodzonego (por. wyrok SN z dnia 20 lutego 2002 r. w sprawie V CKN 903/00 publ. OSNC 2003/1/15)

Ponadto w wyroku z dnia 20 kwietnia 1971 r., II CR 475/70, ( publ. OSPiKA 1971/12/231) wskazano, iż: „w wypadku nieopłacalności naprawy uszkodzonego pojazdu, odpowiedzialny za wypadek obowiązany jest do zapłacenia odszkodowania według wartości pojazdu przed wypadkiem, pomniejszonej o jego wartość po wypadku”.

Sąd Najwyższy przyjmował także, że gdyby remont samochodu okazał się dla poszkodowanego niemożliwy albo pociągał za sobą nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do formy odszkodowania, polegającego na zapłaceniu kwoty odpowiadającej "różnicy między wartością samochodu przed wypadkiem a ceną uzyskaną z likwidacji" (por. wyrok z dnia 1 września 1970 r., II CR 371/70, OSNCP 1971/5/93). Podobnie Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 12 lutego 1992 r I ACr 30/92 (OSA 1993/5/32) wskazał, iż „szkoda całkowita następuje wówczas gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy, albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody”.

W najnowszym orzecznictwie ugruntowane jest stanowisko, że koszty naprawy uszkodzonego w wypadku komunikacyjnym pojazdu, nieprzewyższające jego wartości sprzed wypadku, nie są nadmierne w rozumieniu art. 363 § 1 k.c. ( tak : wyrok SN z dnia 3 kwietnia 2019 r. II CSK 100/18, publ. publ. LEX nr 2648598.

Sąd Okręgowy w składzie rozpoznającym apelację poglądy te podziela.

W oparciu o opinię biegłego T. M. ( k. 204-207 ) należało przyjąc, że skoro wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym przed szkodą wynosiła 16 300 zł brutto, wartość pozostałości ( samochodu w stanie uszkodzonym ) wynosiła 3 900 zł, zaś koszt naprawy w każdym z IV rozważanych wariantów ( I - 22 862,35 zł brutto, II - 27 770,07 zł brutto, III - 22 963,36 zł brutto, IV - 19 020,77 zł brutto ) przewyższał wartość samochodu, to likwiadacja szkody powinna nastapić przez wypłatę różnicy kwot 16 300 zł i 3 900 zł.

Bezspornie w postępowaniu likwidacyjnym strona pozwana wypłaciła poszkodowanej kwoty 6 795,30 zł ( k. 86 ) i 2 903 zł (k. 87 ).

Stąd należne odszkodowanie obejmuje jeszcze kwotę 2701,70 zł ( 16 300 zł – 3 900 zł – 6 795,30 zł i 2 903 zł ) i taka kwotę należało prawidłowo zasądzić od strony pozwanej na rzecz powoda.

W pozostałym zakresie powództwo wbrew stanowisku powoda podlegało oddaleniu.

Sąd Rejonowy zasądzając kwotę 6 895,02 zł ( jako koszt naprawy samochodu ) nieprawidłowo rozliczył należną kwotę w ramach odpowiedzialności pozwanego za szkodę w pojeździe i naruszył zasady z art. 361 k.c.

Z art. 508 k.c. wynika, iż zobowiązanie wygasa, gdy wierzyciel zwalnia dłużnika z długu, a dłużnik zwolnienie przyjmuje.

Jak w przypadku każdej umowy, do zwolnienia z długu konieczne są zgodnie oświadczenia woli dwóch stron zobowiązania. Próba dokonania przez wierzyciela jednostronnej czynności, mającej do tego celu prowadzić, mimo że byłaby potencjalnie dla dłużnika korzystna, nie wywoła pożądanego skutku prawnego. Do zwolnienia z długu wymagana jest zatem zawsze zgoda dłużnika. W przypadku gdy wierzyciel wyraził wolę zwolnienia dłużnika z długu, to jego oświadczenie należy traktować jako ofertę zawarcia umowy (art. 66 k.c.) z wszelkimi tego konsekwencjami, w szczególności w zakresie związania oferenta złożoną ofertą. Co oczywiste, oferta taka musi dotrzeć do wiadomości adresata, by mógł on ją zaakceptować.

Zwolnienie z długu może obejmować jedynie dług istniejący (wyrok SN z dnia 13 listopada 2003 r., IV CK 202/02, OSP 2005, z. 6, poz. 75).

W judykaturze można niekiedy spotkać stanowisko, że umowa o zwolnienie z długu może być zawarta tylko w przypadku istnienia wymagalnej wierzytelności (np. wyrok WSA w Gliwicach z dnia 26 lutego 2008 r., I SA/Gl 890/07, LEX nr 465021; uzasadnienie wyroku SA w Szczecinie z dnia 12 grudnia 2012 r., I ACa 649/12, LEX nr 1281061). Pogląd taki należy uznać za nietrafny. W rzeczywistości przedmiotem zwolnienia może być nie tylko dług wymagalny, lecz także dług niewymagalny, a nawet dług przyszły. Podobnie jak w przypadku wierzytelności przyszłej, również zwolnienie z długu przyszłego wymaga oczywiście, oprócz wskazania osoby wierzyciela i dłużnika, dostatecznego sprecyzowania przyszłego obowiązku świadczenia, od którego dłużnik ma być zwolniony. Przewidywania dotyczące możliwości powstania długu powinny być oparte na określonej, dostatecznie ukształtowanej podstawie prawnej (por. P. Drapała, Zwolnienie z długu, PS 2002, nr 7–8, s. 113 i n.; K. Zagrobelny, Glosa do wyroku SN z dnia 3 października 2003 r., IV CK 202/02, OSP 2005, z. 6, poz. 75; wyrok SN z dnia 3 października 2008 r., I CSK 125/08, LEX nr 510988).

Strona pozwana nie wykazała ( art. 6 k.c. ), aby doszło do zwolnienia jej z długu.

Powodowi należy się 2 701,70 złotych z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, tj. od dnia 14 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03 (OSN 2004/4/51) wyjaśniono, że niezależnie od tego, czy poszkodowany w wypadku samochodowym dokonał już odpowiedniej naprawy samochodu, to „sam obowiązek odszkodowawczy ubezpieczyciela pojawił się już z chwilą wyrządzenia poszkodowanemu szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierzał go naprawić” ( podobnie: uzasadnienie uchwały SN z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/1, publ. OSN 2002/6/74).

Roszczenie odszkodowawcze w ramach ustawowego obowiązku ubezpieczenia komunikacyjnego OC powstaje już z chwilą wyrządzenia szkody tj., właśnie w chwili nastąpienia wypadku komunikacyjnego i pojawienia się dalszych przesłanek odpowiedzialności sprawcy na podstawie art. 436 k.c. Obowiązek naprawienia szkody nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy samochodu i czy w ogóle zamierzał dokonać takiej naprawy w przyszłości ( tak: uzasadnienie uchwały siedmiu sędziów SN z dnia 17 maja 2007 r., III CZP 150/0 publ. OSN 2007/190/144).

Należy odróżnić sam moment powstania szkody i roszczenia o jej naprawienie od daty ewentualnego naprawienia rzeczy (samochodu). Dla powstania odpowiedzialności ubezpieczyciela istotne znaczenie ma sam fakt powstania szkody, a nie fakt naprawienia samochodu ( tak: uchwała SN z dnia 24 sierpnia 2017 r., III CZP 20/17 nie publ.). Koszty naprawy pojazdu uszkodzonego mogą być dochodzone jeszcze przed ich poniesieniem, a roszczenie takie służy do wyeliminowania już istniejącej szkody.

Przepis art. 817 § 1 k.c. wskazuje, że ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku.

Zgodnie z art. 817 § 2 k.c. gdyby wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okazało się niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Jednakże bezsporną część świadczenia ubezpieczyciel powinien spełnić w terminie przewidzianym w § 1.

Wreszcie w myśl art. 817 § 3 k.c. umowa ubezpieczenia lub ogólne warunki ubezpieczenia mogą zawierać postanowienia korzystniejsze dla uprawnionego niż określone w paragrafach poprzedzających.

Kwestia daty początkowej od której należą się odsetki nie była w sprawie kwestionowana.

Stąd prawidłowo odsetki biegną od wskazanego w pozwie dnia, tj. od dnia 14 stycznia 2014 r.

Nieprawidłowe w zakresie zaskarżenia apelacją jest też rozstrzygnięcie o kosztach procesu i kosztach sądowych.

Skoro powód dochodził ostatecznie kwoty 6896 zł ( k. 2 ) a powództwo zostało uwzględnione do kwoty 2701,70 zł, to powód wygrał sprawę w 39,18 %, a przegrał w 60,82 %.

W zakresie rozdziału kosztów procesu należało zastosować zatem regułę z art. 100 k.p.c.

Koszty procesu poniesione przez powoda obejmują opłate od pozwu - 345 zł, opłatę od pełnomocnictwa 17 zł i wynagrodzenienie pełnomocnika 1800 zł - stosownie do § 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. 2015 poz. 1800 ). 39,18 % tych kosztów to kwota 847,07 zł.

Koszty strony pozwanej obejmują opłatę od pełnomocnictwa 17 zł i wynagrodzenienie pełnomocnika 1800 zł - stosownie do § 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. ( tekst jednolity Dz.U. 2018 poz. 265 ). 60,82 % tych kosztów to kwota 1105, 10 zł.

Dlatego z tytułu rozliczenia kosztów procesu za postępowanie pierwszoinstancyjne należało zasądzić od powda na rzecz strony pozwanej 258,03 zł ( 1105,10 zł – 847,07 zł )

Zgodnie bowiem ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w postanowieniu z dnia 31 stycznia 1991 roku, II CZ 255/90 ( publ. OSP 1991/11-12/ 530), które Sąd Okręgowy podziela stosunkowy podział kosztów procesu (art. 100 k.p.c.) dotyczy ich całości, co oznacza przyjęcie za podstawę obliczeń sumy należności obu stron, ustalonych stosownie do zasad z art. 98 § 2 i 3 k.p.c. (oraz art. 99 k.p.c.), w wypadkach tam wskazanych. Sumę tę dzieli się proporcjonalnie do stosunku, w jakim strony utrzymały się ze swymi roszczeniami lub obroną, otrzymując w wyniku kwoty, stanowiące ich udziały w całości kosztów. Jeżeli poniesione przez stronę koszty przewyższają obciążający ją udział - zasądzeniu na jej rzecz podlega różnica.

Podobna reguła z art. 100 k.p.c. obowiązuje w zakresie obowiązku zwrotu kosztów sądowych, tj. wydatków sądowych poniesionych w toku sprawy tymczasowo przez Skarb Państwa. Koszty te wyniosły 1711,76 zł. powoda obciąża 60,82 % kosztów sądowych ( czyli 1041,09 zł ) zaś stronę pozwaną 39,18 % kosztów ( 670,77 zł ). Powód wpłacił zaliczkę na koszty sądowe ( k. 173 ). Brak z kolei dowodu, aby strona pozwana uiściła zaliczkę. Ostatecznie z tytułu wydatków powoda obciąża kwota 541,09 zł ( 1041,09 zł – 500 zł ) a stronę pozwaną 670,66 zł.

W tych okolicznościach Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt. 1 sentencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmieniając zaskarżony wyrok i nadając mu nową treść.

W pozostałym zakresie na zasadzie art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy oddalił apelację jako bezzasadną orzekając jak w pkt. 2 sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt. 3 sentencji na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c.

Wartość przedmiotu zaskarżenia wynosiła 6 985,02 zł ( k. 372 ), a apelacja została uwzględniona w cześci, tj. 39,18 % . Koszty postępowania apelacyjnego wynoszą po stronie powoda z tytułu wynagrodzenia pełnomocnika 900 zł. 60,82 % tych kosztów to 547,38 zł. Koszty po stronie pozwanej wyniosły 1200 zł ( wynagrodzenie pełnomocnika 900 zł, opłata od apelacji 300 zł ), a 39,18 % tych kosztów daje 470,16 zł.

Dlatego koszty te ostatecznie Sąd okręgowy między stronami wzajemnie zniósł.

Decyzja, czy koszty procesu powinny być wzajemnie zniesione, czy też stosunkowo rozdzielone, powinna być zawsze oparta na słuszności i w tym zakresie sąd zachowuje prawo do dyskrecjonalnej oceny ( tak: postanowienie SN z dnia 6 czerwca 2012 r., IV CZ 4/12, IC 2013, nr 10, s. 46).

Sąd Okręgowy ocenił zatem, że w realiach niniejszej sprawy sprawiedliwym i słusznym będzie rozstrzygnięcie o wzajemnym zniesieniu kosztów postępowania apelacyjnego, a nakład pracy pełnomocników obu stron był zrównoważony, bo ograniczył się jedynie do złożenie pisemnej apelacji i odpowiedzi na apelację.

(...)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Marta Mróz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Nowy Sączu
Osoba, która wytworzyła informację:  Paweł Poręba
Data wytworzenia informacji: