I C 201/19 - uzasadnienie Sąd Okręgowy w Nowym Sączu z 2019-11-29

Sygn. akt I C 201/19

Dnia 29 listopada 2019 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Maria Tokarz

Protokolant: Daria Burny

po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2019 r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa S. G.

przeciwko L. J. (1), Z. S. (1), R. K.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

I.  Oddala powództwo.

II.  Przyznaje ze środków Skarbu Państwa na rzecz adwokata J. R. wynagrodzenie w kwocie 3394,80 złotych w tym VAT z tytułu kosztów zastępstwa procesowego udzielonego powódce z urzędu.

III.  Pozostałe koszty postępowania między stronami wzajemnie znosi.

SSO Maria Tokarz

I C 201/19

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 29.11.2019 roku

Pozwem inicjującym niniejsze postępowanie powódka S. G. domagała się zobowiązania pozwanych L. J. (1), Z. S. (1) i R. K. do przeproszenia jej w formie pisemnej poprzez przesłanie na adres (...),(...)-(...) R. pisma o następującej treści „ My niżej podpisane L. J. (1), Z. S. (1) i R. K. uprzejmie przepraszamy S. G. za to, że w dniu 24 lipca 2018 roku w R. w obecności naszych znajomych oraz członków rodziny stwierdziłyśmy wielokrotnie, że pani S. G. jest „osobą chorą psychicznie", „pół dupy wystaje jej z trumny", „głupią babą", „wariatką". Wyrażamy ubolewanie z powodu naszego zachowania i stwierdzamy, że wszystkie twierdzenia o powyższej treści były nieprawdziwe”. Powódka domagała się też zobowiązania pozwanych solidarnie do zapłaty na jej rzecz zadośćuczynienia w kwocie 18.000 zł.

Motywując pozew powódka podniosła, że zamieszkuje w R. od grudnia 2016r. Sąsiaduje bezpośrednio z pozwaną L. J. (2), która zamieszkuje wraz z mężem oraz dwojgiem dzieci wieku 7 i 13 lat. Między stronami początkowo nie dochodziło do nieporozumień jednak w dniu 12.07.2017r. u Państwa J. gościły dzieci znajomych, które od godzin porannych bawiły się w basenie wraz z dziećmi pozwanej. Przy skakaniu do basenu dzieci głośno krzyczały, zakłócając spokój powódce. Kiedy po południu powódka zwróciła uwagę na zbyt głośne zachowanie dzieci pobiegły do matki pozwanej L. J. (1), która kazała im jeszcze głośniej krzyczeć, co też dzieci uczyniły. Kolejna interwencja powódki ok. godz. 21.00 skończyła się wyzyskami pod jej adresem ze strony pozwanej L. J. (1), która prócz wypowiadania obraźliwych słów zasłaniała się znajomością z policjantem wymieniając go z nazwiska. Podczas tego zdarzenia powiedziała także, że od godz. 6.00 -22.00 jej dzieci mogą robić co się im podoba, nawet piszczeć i krzyczeć. Powódka nie interesowała się sąsiadami, a graniczny płot, obrośnięty gęstymi świerkami, skutecznie zasłaniał jej widok na sąsiadujące posesje. W dniu 24.07.2018r. na terenie posesji pozwanej L. J. (1) odbywało się spotkanie towarzyskie, w którym uczestniczyły pozwane oraz inne osoby. Spotkanie było bardzo głośne i przeciągło się późnych godzin. Na przebieg spotkania z pewnością miał wpływ wypity przez pozwane alkohol. Powódka nie reagowała na zbyt głośne zachowanie biesiadujących kobiet, aż do godziny 22.00 kiedy to zwróciła uwagę, żeby zaprzestały zakłócania ciszy nocnej. Na tą prośbę pozwana L. J. (2) zareagowała wyzwiskami pod adresem powódki, wyzywała ją od wariatek, głupich bab, twierdziła, że powódka jest chora psychicznie. Pozostałe pozwane wypowiadały te same stwierdzenia z tym, że pozwana R. K. podając że pracuje w szpitalu groziła powódce, że policja zabierze ją do „psychiatryka" jak robiła to wcześniej. W związku z obraźliwymi słowami pozwanych, powódka czuła się poniżona i upokorzona. Negatywne dolegliwości były tym silniejsze, że do zdarzenia doszło w obecności większej liczby osób. Od tego czasu powódka w miejscu zamieszkania odczuwa duży dyskomfort, ponieważ sąsiedzi oraz inni mieszkańcy R. przyglądają się jej podejrzliwie, a przejeżdżając samochodami obok jej posesji zwalniają i przyglądają się jej domowi. Związek między stwierdzonymi zachowaniami, a plotkami na jej temat wynikającymi z przedmiotowego zdarzenia jest oczywisty, ponieważ wcześniej powódka nie obserwowała takich zachowań wobec siebie. Zdaniem powódki pozwane naruszyły jej dobra osobiste w postaci godność osobistej, która konkretyzuje się w poczuciu własnej wartości i oczekiwaniu szacunku ze strony innych ludzi, a miernikiem oceny, czy doszło do naruszenia godności, jest przede wszystkim stanowisko opinii publicznej, będącej wyrazem poglądów powszechnie przyjętych i akceptowanych przez społeczeństwo w danym czasie i miejscu. Naruszenie dóbr osobistych musi być obiektywne, samo zaś subiektywne przekonanie powoda nie ma znaczenia.

Pozwane L. J. (1), Z. S. (1) i R. K. w odpowiedzi na pozew (k.62-65) wniosły o oddalanie powództwa w całości w stosunku do każdej z nich i zasądzenie od powódki na rzecz każdej z pozwanych kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwotach po 3600 zł.

Pozwane podniosły, że po zamieszkaniu powódki w sąsiedztwie L. J. (1) i J. T., początkowo relacje sąsiedzkie układały się poprawnie, lecz to nie trwało zbyt długo. Powódka zaczęła obrażać swoich sąsiadów, w tym pozwaną L. J. (1) i J. T., używając słów wulgarnych i wszczynała awantury z byle jakiego powodu. Powódka pod adresem pozwanej L. J. (1) kierowała określenia typu "szmacioro", "prostaczko od szmaty, miotły i mycia kibli", "pijaczko", "tania dziwko". Powódka groziła pozwanej, iż zostaną odebrane jej dzieci, że złoży doniesienie do Ośrodka Pomocy Społecznej, że ustanowiony zostanie kurator sądowy itp. To właśnie dzieci pozwanej były najczęstszym pretekstem do wszczynania awantur przez powódkę. Dzieci pozwanej nigdy jednak nie zakłócały spokoju sąsiadów. Oczywiście, w czasie zabawy powódka mogła słyszeć ich śmiechy, ale wyeliminowanie tego jest niemożliwe. Pozwana interweniowała gdy jej dzieci, w ferworze zabawy, podnosiły głosy czy nawet śmiały się zbyt głośno. L. J. (1) zaprzeczyła aby ona lub jej matka Z. S. (2), nakazały na złość powódce głośniej krzyczeć. Pozwana chciała odizolować się od powódki, wykonała altankę. Paradoksalnie jednak te działania, mające na celu maksymalne zmniejszenie oddziaływania na nieruchomość powódki, spowodowały wzmożenie jej agresji. Powódka wysyłała pozwanej obraźliwe sms-y, wszczynała awantury, groziła. Szczególnie przykre dla pozwanej były wyzwiska powódki kierowane wobec jej dzieci. Na przykład gdy córka pozwanej płakała z powodu skaleczenia to powódka krzyczała i wysłała sms, że "musiała sobie ta mała chyba kark skręcić bo był płacz Pan Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy". Od lipca 2017 roku powódka wielokrotnie ubliżała pozwanej L. J. (1), nagrywała ją z terenu swojej nieruchomości w codziennych sytuacjach, groziła zniszczeniem kwiatów, złośliwie i bezpodstawnie zawiadomiła Urząd Gminy oraz Straż Gminną w C. o nieprawidłowościach związanych z odprowadzaniem nieczystości z nieruchomości pozwanej, pokazywała obraźliwe gesty także w obecności kilkuletnich dzieci pozwanej. W obawie o bezpieczeństwo swoje i dzieci pozwana zgłosiła te działania powódki do organów ścigania, czego efektem było wszczęcie postępowania karnego przeciwko powódce o przestępstwo nękania i naruszenia prywatności z art. 190a § 1 k.k. W toku tego postępowania Prokurator Rejonowy w dniu 16.11.2018 roku wydał w stosunku do powódki zakaz jakiegokolwiek kontaktowania się m.in. z pokrzywdzoną pozwaną. Pozwane zaprzeczyły aby skierowały do powódki słowa wskazane przez nią w pozwie. Przyznały, że w dniu 24 lipca 2018 r. odbyło się rodzinne spotkanie na tarasie domu pozwanej L. J. (1). W spotkaniu uczestniczyły, oprócz pozwanej L. J. (1), jej matka Z. S. (1), siostra pozwanej R. K. oraz I. P.. Spotkanie odbywało się bez głośnej muzyki oraz żadnych krzyków. Dzieci bawiły się w ogrodzie, nie krzyczały i nie zakłócały niczyjego spokoju. Powódka, jak zwykle wówczas podsłuchiwała, o czym rozmawiają uczestniczki spotkania i potajemnie nagrywała. W pewnym momencie powódka zaczęła krzyczeć i wyzywać uczestniczki spotkania. Powódka używała pod adresem pozwanych jak również gościa I. P. słów obraźliwych w rodzaju "kurwy", "wieśniacy" itp. Powódka krzyczała, że pozwana L. J. (1) zaprasza do domu "bydło". Pozwane starały się nie reagować na wyzwiska powódki. Brak reakcji powodował jednak, że agresja powódki nasilała się. Ponadto sama rozmowa z dnia 24.07.2018 roku odbywała się w domu L. J. (1) i miała prywatny charakter. Wszystkie wypowiedzi pozwanych były kierowane tylko do uczestniczek spotkania, a nie do nagrywającej z ukrycia powódki. Pozwane zaznaczyły, że nie używały żadnych zwrotów wymienionych w pozwie, ani żadnych innych, które mogłyby naruszać dobro osobiste powódki. Pozwane wskazały też, że powódka wskazując trzy osoby pozwane twierdzi, że skierowały wobec niej obraźliwe sformułowania, nie podała jednak, która z tych osób jakiego obraźliwego, naruszającego dobra osobiste powódki, sformułowania użyła. Zdaniem pozwanych nawet gdyby przyjąć, że pod wpływem emocji, sprowokowanych przez powódkę, użyły nieświadomie jakiegokolwiek zwrotu naruszającego jej dobra osobiste, to pierwsza powódka naruszyła ich dobra osobiste, wyzywając je wulgarnymi słowami, takimi jak "kurwy, "wieśniary", "bydło" itp. Wprawdzie w orzecznictwie sądowym przyjęto, co do zasady, że wzajemne naruszenie dóbr osobistych i związane z tym roszczenia nie znoszą się (art. 5 k.c.), ale wyrażono również pogląd, że w wyjątkowych wypadkach jest to możliwe. W niniejszej sprawie zachodzi wyjątkowy przypadek, ponieważ jak wynika z aktu oskarżenia przeciwko powódce oraz postanowienia zabezpieczającego, przez okres roku poprzedzającego zdarzenie, powódka uporczywie nękała pozwaną i jej rodzinę, znieważała ją wulgarnymi słowami, upokarzała i poniżała. I gdyby nawet, pod wpływem silnych emocji pozwana użyła sformułowania, które mogłoby ewentualnie naruszyć dobra osobiste powódki, to żądanie udzielenia ochrony sformułowane przez powódkę nie zasługuje na uznanie ze względu na naruszenie przez powódkę zasad współżycia społecznego.

Na rozprawie w dniu 22.11.2019 roku -k. pełn. powódki doprecyzował żądanie przeproszenia przez uzupełnienie go po słowach „wariatka” słowami „ jebniętą babą, d… dawała za dolary, d…świeciła”.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka S. G. i pozwana L. J. (1) zamieszkują w miejscowości R., są sąsiadkami od 2016 roku. Nieruchomość powódki o pow. 16 arów zabudowana domem o pow. 250 mkw, graniczy bezpośrednio z nieruchomością pozwanej L. J. (1) z jednej strony, a drugiej strony z nieruchomością J. T.. Na granicy nieruchomości S. G. i L. J. (1) od strony powódki posadzony jest gęsty żywopłot ze świerków, uniemożlwiający obserwację z posiadłości powódki, posiadłości pozwanej. Powódka jednak z okien swojego domu na piętrze może obserwować ogród i salon pozwanej. Początkowo relacje sąsiedzkie powódki i pozwanej L. J. (1) układały się dobrze. Powódka zimą zaraz po zamieszkaniu w R. na terenie posiadłości pozwanej przedstawiała się jako nowa sąsiadka i poprosiła o wymianę numerów telefonów. Ze względu na to, że powódka jest osobą samotną, utrzymującą się z emerytury w kwocie 935 zł miesięcznie to pozwana L. J. (1) oraz J. T. niejednokrotnie pomagali jej w zwykłych sprawach życia codziennego. Pozwana L. J. (1) jest mężatką, pracuje jako sprzątaczka w jednej z (...) firm. Posiada dwoje dzieci w wieku 7 i 13 lat. Małoletnie często w okresie wiosenno-letnio-jesiennym przebywają i bawią się w ogrodzie przylegającym do domu.

Powódka przeprowadziła się w miejscowości R. z C., z uwagi na trudności jakie sprawiała we współżyciu sąsiedzkim. Wcześniej sprzedała dom rodzinny w O..

(dowód: zeznania świadka J. T. k. 109-110 00:52:21, częściowo zeznania powódki S. G. k. 110-111 01:08:16, częściowo zeznania pozwanej L. J. (1) k. 111-112 02:09:43 )

Relacje sąsiedzkie między L. J. (1) i powódką pogorszyły się latem 2017 roku. Wtedy dzieci pozwanej L. J. często przebywały w ogrodzie przylegającym do domu, gdzie rozłożono im. m.in. nadmuchiwany basen. Dziećmi pozwanej opiekowała się ich babcia: pozwana Z. S. (1). Dzieci bawiąc się w tym basenie, wskakiwały do niego, ich zabawie towarzyszyły głośnie odgłosy radości. Powódce bardzo przeszkadzały zabawy dzieci pozwanej, więc zwróciła małoletnim w nieodpowiedni i wulgarny sposób uwagę, by zachowywały się w mniej krzykliwy sposób. Dzieci poskarżyły się pozwanej Z. S. (1) na uwagi powódki. Z. S. (1) pozwoliła dzieciom na kontynuowanie atrakcyjnej zabawy i krzyki.

Powódka zwróciła się zatem z pretensjami do pozwanej L. J. twierdząc, że dzieci zbyt głośno krzyczą, bawiąc się w basenie. Pozwana poinformowała powódkę, że są wakacje i dzieci mają prawo spędzać czas na zewnątrz, bawiąc się w czasie gdy nie ma ciszy nocnej.

Powódka zaczęła wtedy wysyłać do pozwanej L. J. przykre sms-y, w których nakazywała uciszyć dzieci i wysłać Z. S. (1) do dobrego specjalisty, ponieważ „czego ona uczy te dzieci”, skoro mimo zwracania uwagi przez powódkę krzyczą jeszcze głośniej. Powódka podkreślała, że pozwana nie może jej straszyć np. dzielnicowym. Podkreślała, że „no w końcu jest cisza musiała sobie ta mała chyba kark skręcić bo był płacz Pan Bóg nie rychliwy ale sprawiedliwy”. Powódka podawała, że nie boi się niczego, oprócz Boga. W innym sms-sie powódka nazywała inne kobiety, które z nią zadarły „szmatami”, „dziwkami”. Sugerowała pozwanej, że jej dziećmi zajmie się kurator sądowy i (...). Odnosiła się do pozwanej Z. S. (1) określeniem „stara baba”. W odpowiedzi na jeden z sms-ów pozwanej L. J. powódka nazwała ją „prostaczką od szmaty, miotły i mycia kibli”, „pijaczką”, „szmaciarą”, a dzieci pozwanej „bachorami”. Groziła, że umieści dzieci pozwanej w nocy na izbie policyjnej. Gości pozwanej L. J. powódka nazywała „bydłem”.

Powódka oskarżała też pozwaną L. J. o wypuszczanie ścieków do rowu przy posesji. W tym przedmiocie zainicjowała postępowanie wyjaśniajcie w Urzędzie Gminy.

(dowód: sms-y k. 68-75, zeznania świadka J. T. k. 109-110 00:52:21, częściowo zeznania powódki S. G. k. 110-111 01:08:16, częściowo zeznania pozwanej L. J. (1) k. 111-112 02:09:43)

Powódka popadła też w konflikt z sąsiadami po przeciwnej stronie p. T.. Powódka w górujący sposób wymagała od J. T. pomocy np. ostrzeniu noży do kosiarki. Ignorowała przy tym jego żonę H. T.. Wyśmiewała się z jej chodu, parodiując go i nazywając kaczym. Nagrywała także te sytuacje na telefon komórkowy. Powódka zwracała się też do nich w wulgarny sposób, nagrywała ich w życiu codziennym, przez zamontowane kamery na daszku od drzwi tarasowych. Także gdy p. T. rozmawiali z sąsiadami powódka podchodziła i bez ich zgody nagrywała te rozmowy np. z p. K. i p. H.. Straszyła p. T., że ich zniszczy. Wobec zauważenia braku przychylności ze strony sąsiadów powódka zaczęła przeciwko p. T. inicjować postępowania administracyjne dotyczące wylewania ścieków do rowu melioracyjnego, spalania odpadów biologicznych na działce. W związku z działaniami powódki p. T. mieli kontrole straży gminnej i inspektora budowlanego. Na polecenie inspektora zmienili odpływ wody opadowej ze swojej dziki, otrzymali pouczenie o niemożliwości spalania odpadów biologicznych na swojej działce. Aby odizolować się od powódki zapłacili za wykonanie wysokiego ratanowego płotu. Powódka domagała się też przesunięcia kompostownika przez p.T. od granicy z jej działką.

(dowód: sms-y k. 68-75, zeznania świadka J. T. k. 109-110 00:52:21, częściowo zeznania powódki S. G. k. 110-111 01:08:16, częściowo zeznania pozwanej L. J. (1) k. 111-112 02:09:43 w kserokopii akt(...): akt oskarżenia z dnia 29.04.2019 roku, protokoły zeznań świadków M. H., B. T., J. G., B. K., M. D., M. K., protokół rozprawy z dnia 30.10.2019 roku ds. (...) )

W dniu 24 lipca 2018r, na terenie posesji pozwanej L. J. (1) w R. nr (...)od godziny około 16 obywało się spotkanie rodzinne, w którym uczestniczyły m.in. pozwane L. J. (1), Z. S. (1), R. K., I. P., dwie koleżanki L. J. (1) z W. oraz dzieci pozwanej L. J. (1) i R. K.. Podczas tego spotkania w/w osoby rozmawiały na tarasie w spokojnej towarzyskiej atmosferze. Dzieci bawiły się w ogrodzie. L. J. (1) i Z. S. (1) nie spożywały alkoholu, tylko R. K. wypiła dwa drinki.

Spotkanie przeciągnęło się do późnych godzin wieczornych i przeszkadzało powódce. Po godzinie 22.00 powódka podeszła do gęstego żywopłotu świerkowego, nie widząc kto się za tym płotem dokładnie znajduje i zwyzywała obecne tam osoby od „bydła”, „wieśniaków, „kurew”, domagając się zakończenia spotkania towarzyskiego. Zwracała się też bezpośrednio do L. J. (1), nie widząc jej słowami „szmata, „sprzątaczka”. Następnie powódka, dalej nie mając wiedzy, kto dokładnie przebywał na posesji pozwanej L. J. (1), schowała w tym żywopłocie włączone urządzenie nagrywające. Powódka uprzedziła o nagrywaniu, lecz osoby przebywające na posesji L. J. (1) nie wyraziły na to zgody. Pozwana Z. S. (1) podkreślała, że cały czas obowiązują przepisu ustawy o (...) i powódka uzyskanych w taki sposób nagrań nie może nigdzie wykorzystać.

Osoby przebywające wówczas na trasie m.in. L. J. (1), R. K. i Z. S. (1) zaczęły między sobą rozmawiać na temat osoby powódki jej wulgarnego zachowania, dręczenia przez nią sąsiadów. W swoich wypowiedziach nieprzychylnie i wyrażały się o osobie powódki, jej starszego wieku. Wskazywały też na jej zły stan zdrowia psychicznego, podając, że jest wariatką, z uwagi na stan psychiczny należy jej odebrać prawo jazdy i przebadać na SORze. Na temat niezrównoważenia psychicznego powódki wypowiadała się m.in. pozwana R. K..

Osoby uczestniczące i ich dane personalne w spotkaniu towarzyskim w dniu 24.07.2018 roku powódka ustaliła na podstawie ustaleń policji, po zawiadomieniu o naruszeniu ciszy nocnej.

(dowód: zdjęcie k. 106, częściowo zeznania świadka I. P. k. 109 00:34:54, częściowo zeznania powódki S. G. k. 110-111 01:08:16, częściowo zeznania pozwanej L. J. (1) k. 111-112 02:09:43, częściowo zeznania pozwanej R. K. k. 112-113 02:42:37, częściowo zeznania pozwanej Z. S. (1) k. 113-114 02:59:39 )

Z uwagi na zachowania powódki J. i H. T. oraz pozwana L. J. zdecydowali się na złożenie zawiadomienia o popełnieniu przez nią przestępstwa nękania i naruszenia prywatności. Prokuratura wszczęła postępowanie przeciwko powódce podejrzanej o to, że w okresie od bliżej nieustalonego dnia maja 2018 r. do 28 sierpnia 2018r. w miejscowości R. uporczywie nękała J. i H. T. w ten sposób, że wielokrotnie znieważała ich słowami wulgarnymi i powszechnie uznanymi za obelżywe, poniżała ich, nagrywała za pomocą telefonu komórkowego z terenu własnej posesji, rejestrując ich zachowanie podczas codziennych sytuacji, groziła zniszczeniem kwiatów znajdując się w ich ogrodzie, bezpodstawnie i złośliwie powiadamiała Urząd Gminy w C. oraz (...) Gminną w C. o rzekomych nieprawidłowościach związanych z odprowadzeniem przez nich nieczystości, a nadto okazywała H. T. nieprzyzwoite gesty, co wzbudziło u nich uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, a także istotnie naruszyło ich prywatność tj. o przest. z art. 190 a § 1 kk oraz o to, że w okresie od bliżej nieustalonego dnia lipca 2017 r. do dnia 22 października 2018 r. w miejscowości R. uporczywie nękała L. J. (1) w ten sposób, że wielokrotnie znieważała ją słowami wulgarnymi i powszechnie uznanymi za obelżywe, wysyłała do niej niechciane wiadomości tekstowe sms w treści których poniżała ją i upokarzała, nagrywała ją za pomocą telefonu komórkowego, jak również za pośrednictwem kamer umieszczonych na swoim domu celem rejestracji zachowania pokrzywdzonej podczas codziennych sytuacji oraz obserwowała ją z ukrycia z terenu własnej posesji, co wzbudziło u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia, a także istotnie naruszyło jej prywatność tj. o przest. z art. 190 a § 1 kk.

Postanowieniem z dnia 16.11.2018 roku Prokurator Prokuratury Rejonowej w N. zastosował wobec powódki środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji polegający na obowiązku stawiennictwa na Komendzie Miejskiej Policji w N. raz w tygodniu połączony z zakazem kontaktowania się pokrzywdzonymi J. T. i H. T. oraz L. J. (1) w jakikolwiek sposób.

W maju 2019 roku pozwana L. J. otrzymała zawiadomienie z Prokuratury Rejonowej o skierowaniu przeciwko powódce aktu oskarżenia o popełnieniu przez nią przestępstwa z art. 190a § 1 k.k. o uporczywe nękanie i naruszanie prywatności L. J. (4) i H. T.. Sprawa toczy się do sygn. (...).

W toku sprawy II K 584/19 przesłuchano m.in. świadków M. H., B. T., J. G., B. K., M. D. i M. K., którzy wskazali na naganne zachowania powódki wobec sąsiadów tj. pozwanej L. J. (1) i p. T., wypowiadanie pod ich adresem wulgaryzmów, permanentne nagrywanie, obserwację.

Powódka złożyła zawiadomienie o podejrzeniu składania fałszywych zeznań przez L. J. w toku sprawy (...) oraz przez J. T. na rozprawie w dniu 30.10.2019 roku w sprawie (...). W sprawie składania fałszywych zeznań przez L. J. wszczęto śledztwo.

Powódka była badana psychiatrycznie, badania nie wykazały choroby psychicznej, a zaburzenia osobowości.

(dowód: częściowo zeznania powódki S. G. k. 110-111 01:08:16, postanowienie z dnia 16.11.2018 roku k.76-79, zawiadomienie PR o skierowaniu aktu oskarżenia przeciwko powódce k.80, wezwanie na rozprawę k. 81, zawiadomienie o wszczęciu śledztwa z dnia 18.07.2019 roku k.90,w kserokopii akt (...): akt oskarżenia z dnia 29.04.2019 roku, protokoły zeznań świadków M. H., B. T., J. G., B. K., M. D., M. K., protokół rozprawy z dnia 30.10.2019 roku ds. (...))

Pismem z dnia 09.11.2018r. powódka wezwała pozwane L. J. (1), Z. S. (1) i R. K. na adres pozwanej L. J. (1) (...)-(...) R. 138 do zaprzestania w przyszłości naruszania jej dóbr osobistych poprzez zaniechanie wypowiadania szkalujących ją i fałszywych twierdzeń o jej chorobie psychicznej oraz w sposób wulgarny i złośliwy komentujących jej wiek oraz jakichkolwiek innych naruszających jej dobra osobiste. Powódka wezwała też pozwane do dokonania czynności niezbędnych do usunięcia naruszenia przez przeproszenie jej w formie pisemnej przesłanej na jej adres o treści: „Ja niżej podpisana L. J. (1) uprzejmie przepraszam Panią S. G. za to, że w dniu 24 lipca 2018r. w R. w obecności moich znajomych oraz członków rodziny stwierdziłam wielokrotnie, że Pani S. G. jest „osobą psychicznie chorą", „pół dupy wystaje jej z trumny", „głupią babą", „wariatką". Wyrażam ubolewanie z powodu mojego zachowania i stwierdzam, że wszelkie twierdzenia o powyższej treści były nieprawdziwe”. Powódka wezwała też pozwane do zapłaty solidarnie na jej rzecz 18.000 zł z przeznaczeniem na wybrany przez nią cel charytatywny.

(dowód: pismo z dnia 09.11.2018r. k. 5/7)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane wyżej dowody z dokumentów przedstawionych przez strony i zalegających w aktach II K 584/19.

W ustaleniach faktycznych na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 1 k.p.c. pominięto dowód z nagrania na płycie CD z k.8 i stenogramu tego nagrania z k.88-90 dotyczących zajścia z dnia 24.07.2018 roku, jako dowód, którego przeprowadzanie wyłącza przepis kodeksu. Należy podkreślić, że w świetle poglądów judykatury w postępowaniu cywilnym niedopuszczalne jest prowadzenie dowodu z nagrań uzyskanych w sposób przestępczy, z naruszeniem art. 267 k.k. Nie jest natomiast wyłączone wykorzystanie dowodu z niebędącego wynikiem przestępstwa nagrania utrwalającego rozmowę, w której uczestniczy nagrywający. Dowód z nagrania bez zgody jednego z uczestników rozmowy mogą dyskwalifikować okoliczności, w jakich nastąpiło nagranie, jeżeli wskazują one jednoznacznie na poważne naruszenie zasad współżycia społecznego, np. przez naganne wykorzystanie trudnego położenia, stanu psychicznego lub psychofizycznego osoby, z którą rozmowa była prowadzona. (…) Brak takiej zgody wymaga przeprowadzenia oceny, czy dowód - ze względu na swoją treść i sposób uzyskania - nie narusza konstytucyjnie gwarantowanego (art. 47 Konstytucji) prawa do prywatności osoby nagranej, a jeżeli tak, to czy naruszenie tego prawa może znaleźć uzasadnienie w potrzebie zapewnienia innej osobie prawa do sprawiedliwego procesu (art. 45 Konstytucji) - tak SN w wyroku dnia 22.04.2016 II CSK 478/15 i SA w Krakowie w uzasadnieniu wyroku z dnia 18 maja 2018 r. I ACa 1431/17. Podkreślenia wymaga, że nagranie wykonane przez powódkę dotyczyło rozmowy prywatnej, toczącej się na innej posesji, bez wyraźnej zgody nagrywających. Zostało pozyskane nielegalnie, z naruszeniem art. 267 § 1 i 3 k.k., które stanowią, iż kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem. Przedmiotowe nagranie dotyczyło rozmowy m.in. pozwanych, które nie były w bezpośrednim kontakcie z nagrywającą powódką, trudno zidentyfikować, które osoby jakie treści wypowiadały. Nagranie wykonane przez powódkę naruszało prywatność pozwanych, jest sprzeczne z przepisami kpc a to art.5.

Ponadto należy podkreślić, że nagranie przedłożone przez powódkę nie zawiera jednego nagrania dźwiękowego zaczynającego się od momentu włączenia urządzenia nagrywającego, przez cały czas podsłuchiwania przez powódkę. Powódka tylko na cele niniejszego postępowania przedstawiała trzy wybrane przez siebie pliki dźwiękowe, wybierając z podsłuchanej rozmowy tylko te fragmenty, w których znajdują się wypowiedzi osób znajdującymi się na posesji pozwanej L. J. (1). W nagraniu brak początkowej wypowiedzi powódki, która sprowokowała całą rozmowę, co świadczy o zmanipulowaniu nagrania, przez przedstawienie tylko takich fragmentów, które obciążałyby osoby znajdujące się na posesji pozwanej L. J. (1).

Sąd pominął dowód zawnioskowany przez pełn. powódki z opinii biegłego, na okoliczność czy przedłożone przez nią nagranie z dnia 24.07.2018 roku zostało zmanipulowane lub przerwane na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 3 k.p.c. jako nieprzydatny do wykazania danego faktu. Skoro pominięto dowód z samego nagrania zbędnym było ustalanie czy nagranie było preparowane, łączone itp. Ponadto bez potrzeby analizy biegłego, przy otwarciu płyty CD pojawiają się 3 pliki. Nadto z kontekstu nagranej rozmowy w minucie 10 i stenogramu wynika, że powódka sama w pewnym momencie wyłączyła urządzenie nagrywające, co jednoznacznie potwierdza, to że zmanipulowała przedstawiane nagrania przez przedłożenie jedynie wypowiedzi osób nagrywanych, z wyłączeniem swoich. Zresztą podczas przesłuchania powódka sama przyznała, że dokonuje wybiórczych nagrań „nagrywam to co jest mi potrzebne”-k. 110/2.

Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. pominął również dowód z notatki urzędowej z dnia 13.08.2018 roku zalegającej w aktach(...) i z dokumentów zalegających w aktach śledztwa, którego sygnaturę pełn. powódki zobowiązał się podać do 3 dni tj. zawiadomienia o treści popełnienia przestępstwa, opinii biegłego na okol. wykazania faktów co do przebiegu zdarzenia będącego przedmiotem śledztwa, ustaleń biegłego w zakresie treści nagranych przez powódkę, jako nieistotne dla rozstrzygnięcia tej sprawy i zmierzające jedynie do przewłoki postepowania. Kwestia nagrania wypowiedzi L. J. co do rzekomej bomby i osób w kominiarkach szykujących się na powódkę nie jest przedmiotem tej sprawy.

Sąd na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. pominął również dowód zawnioskowany przez pełn. powódki o dopuszczenie dowodu z nagrań zalegających w aktach sprawy karnej, na okoliczność, że w wakacje 2017 roku nie używała wobec dzieci pozwanej obraźliwych słów, jako nieprzydatny i nie związany z niniejszą sprawą.

Zeznania powódki S. G., pozwanych L. J. (1), Z. S. (1), R. K. Sąd ocenił tylko w kategoriach częściowej wiarygodności, mając na uwadze duży konflikt stron oraz ich zaangażowanie emocjonalne w ten konflikt. Strony zeznawały jednostronnie. Przedstawiały zdarzenie z dnia 24.07.2018 roku oraz przyczyny konfliktu sąsiedzkiego tylko w własnej perspektywy, czując się urażone działaniem i zachowaniem przeciwnika procesowe. Strony miały też tendencję do wyolbrzymiania negatywnych wypowiedzi przeciwnika procesowego a usprawiedliwianiu własnych. Tak zeznawała przede wszystkim powódka, która czuła się urażona słowami zasłyszanymi na spotkaniu towarzyskim zorganizowanym przez L. J., tymczasem wobec własnych bardziej pejoratywnych inwektyw wobec L. J. wynikających m.in. z dołączonych sms-ów pozostawała bezkrytyczna, uznając, że są to najlepsze określenia na jakie zasługuje pozwana. Pozwane natomiast szczegółowo pytane o wypowiedzi adresowane do powódki często powoływały się na swoją niepamięć, przejścia z tarasu do domu. Zapamiętały za to dokładnie inwektywy jakie kierowała do nich powódka. Powyższe świadczy o ich wybiórczej pamięci w związku z przedmiotową sprawą. Z uwagi na przebieg kłótni z dnia 24.07.2018 roku Sąd nie miał wątpliwości, że i pozwane nie pozostały dłużne w swoich wypowiedziach powódce.

Również zeznania świadka I. P. Sąd uznał za wiarygodne częściowo. Zrelacjonowała ona przebieg spotkania towarzyskiego u L. J. w dniu 24.07.2018 roku. Wskazywała niewiarygodnie na to, że powódka bez powodu zaczęła wyzywać L. J., podczas gdy początek nieporozumienia miał miejsce po godz. 22.00 i wynikał z naruszenia ciszy nocnej. Świadek też w ocenie Sądu celowo powoływał się na niepamięć co do szczegółowych negatywnych wypowiedzi osób uczestniczących w spotkaniu pod adresem powódki.

Zeznania świadka J. T. Sąd w pełni podzielił. Oceniając zeznania świadka Sąd zważył, że pozostaje on w konflikcie sąsiedzkim z powódką, przedstawił on jednak logicznie i wyczerpująco zdarzenia jakie przeciwko niemu i jego żonie podejmowała powódka.

Zeznania świadków M. H., B. T., J. G., B. K., M. D., M. K. przesłuchanych na potrzeby sprawy (...)Sąd uznał za wiarygodne częściowo, w takim zakresie w jakim świadkowie przedstawili zaobserwowane naganne zachowania powódki. Nie podzielił zeznań, w których świadkowie odwoływali się do informacji zasłyszanych od innych.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo podlegało oddaleniu.

Stosownie do art. 24 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. Przesłankami ochrony dóbr osobistych, które muszą być spełnione łącznie, są: 1) istnienie dobra osobistego, 2) zagrożenie lub naruszenie tego dobra, 3) bezprawność zagrożenia lub naruszenia. Pierwsze dwie przesłanki musi udowodnić powód dochodzący ochrony; pozwany może bronić się, wykazując, że nie działał bezprawnie.

W doktrynie i judykaturze dominuje pogląd, iż naruszenie dóbr osobistych ująć należy w kategoriach zobiektywizowanych. Poszukiwanymi obiektywnymi kryteriami są oceny społeczne, wynikające z istniejącej świadomości prawnej, zasad współżycia społecznego i zasad moralnych, a także element pewnej zwykłej, przeciętnej reakcji, co uzasadnia ochronę tylko typowego interesu, a nie interesu ujętego indywidualistycznie. Uwzględniać należy wprawdzie także indywidualne odczucia osoby żądającej ochrony, ale brać należy pod uwagę przede wszystkim obiektywną reakcję społeczeństwa, w szczególności czy dane zachowanie, biorąc pod uwagę przeciętne reakcje ludzkie, mogło obiektywnie stać się podstawą do negatywnych odczuć po stronie pokrzywdzonego.

Podstawową przesłanką cywilnoprawnej ochrony dobra osobistego jest jednak ustalenie, że dobro osobiste zostało naruszone bezprawnym działaniem tj. działaniem sprzecznym z normami prawnymi lub zasadami współżycia społecznego. Za bezprawne uznaje się przy tym każde działanie, o ile nie zachodzi żadna ze szczególnych okoliczności je usprawiedliwiających do których zalicza się m.in. działanie w ramach obowiązującego porządku prawnego, wykonywanie prawa podmiotowego w warunkach niewskazujących na jego nadużycie czy działanie w ochronie uzasadnionego interesu. Istotne jest, że z art. 24 § 1 k.c. wynika domniemanie bezprawności, stąd też na pozwanym ciąży ciężar dowodu, że zarzuty postawione w celu ochrony uzasadnionego interesu sprawcy naruszenia bądź interesu społecznego, były subiektywnie i obiektywnie prawdziwe.

Odnosząc się do powyższego powódka nie wykazała, aby jej dobro osobiste w postaci godności zostało naruszone. Przede wszystkim powódka nie udowodniła w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości, która z pozwanych, którą konkretnie wypowiedzią z dnia 24.07.2018 roku naruszyła jej dobro osobiste w postaci godności osobistej. Należy podkreślić, że ochrona przewidzenia w art. 24 k.c. przewiduje ochronę indywidulaną, a nie zbiorową. W ramach postępowania o ochronę dóbr osobistych to na powodzie spoczywa ciężar dowodu skonkretyzowania działań konkretnej osoby w stosunku do siebie związanych z naruszeniem dobra osobistego. Powódka tymczasem w sposób bardzo ogólny odwołała się w pozwie do wypowiedzi wszystkich pozwanych z dnia 24.07.2018 roku, nie konkretyzując ich w kontekście każdej z pozwanych z osobna, a przeciąż każda z pozwanych może odpowiadać w ramach art. 24 k.c. tylko za własne a nie innych pozwanych wypowiedzi. Ponadto samo nagranie, z którego dowód pominięto nie umożliwia personifikacji wypowiedzi konkretnych pozwanych. Sama powódka zaznaczyła, że nagrywała z ukrycia, nie widziała kogo nagrywa. Personalia osób z imprezy towarzyskiej u pozwanej L. J. ustaliła przy pomocy policji. Dokonując stenogramu rozmowy na podstawie własnej oceny i znajomości głosu pozwanych przyporządkowała konkretne wypowiedzi konkretnym pozwanym. Taki sposób indywidualizacji pozwanych w kontekście ich rzekomych wypowiedzi jest niedopuszczalny, gdyż bazuje tylko na przypuszczeniach powódki. Ponadto sama powódka - czytając np. stenogram- miała kłopoty w rozszyfrowaniu głosu niektórych osób, opisując je jako koleżanki. Tymczasem artykuł 308 k.p.c. dopuszcza możliwość dowodzenia faktów przy pomocy innych dokumentów niż dokumenty zawierające tekst i umożliwiające ustalenie ich wystawców (art. 243 1 k.p.c.), a które zawierają zapis obrazu, dźwięku albo obrazu i dźwięku. Do ich przeprowadzenia stosuje się odpowiednio przepisy o dowodzie z oględzin oraz o dowodzie z dokumentów. Jak już Sąd podkreślił przy ocenie mocy dowodowej nagrania przedłożonego przez powódkę jego wartość dowodowa była nikła, tym bardziej, że nagranie powódka uzyskała w okolicznościach sprzecznych z prawem.

Tylko na podstawie zeznań stron i przesłuchanych w sprawie świadków Sąd ustalił przebieg kłótni z dnia 24.07.2018 roku oczywiście w pewnym ograniczonym zakresie z uwagi na przedstawienie tych okoliczności szczególnie przez strony postępowania w bardzo wybiórczy i jednostronny sposób. Sąd nie miał wątpliwości z uwagi na genezę konfliktu sąsiedzkiego między powódką a pozwana L. J., że ich relacje były napięte. Powódka jako osoba bardzo konfliktowa zainicjowała wymianę zdań między stronami, poczynając rozmowę od szeregu inwektyw adresowanych do pozwanej L. J. i zaproszonych przez nią gości, nazywając ich wszystkich m.in. „bydłem”. W odpowiedzi na prowokację powódki podczas rozmowy, którą kontynuowały m.in. pozwane i świadek I. P. padły negatywne wypowiedzi dotyczące powódki, przy czym Sąd nie był w stanie poza przyznaniem przez pozwaną R. K., że wypowiadała się o powódce jako osobie niezrównoważonej psychicznie i pozwanej Z. S. (1) w kwestii obowiązywania ustawy o RODO, określić na podstawie dopuszczonego materiału dowodowego, które wypowiedzi konkretnie wypowiadała każda z pozwanych. W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd uznał zatem, że padły ze strony powódki i pozwanych obraźliwe słowa, których nie można w żaden sposób pominąć.

Oczywiście Sąd nie usprawiedliwia wypowiedzi pozwanych negatywnie i pejoratywnie wypowiadających się o powódce, niemniej jednak powódce nie przysługuje ochrona przewidziana w art. 23-24 k.c. z uwagi na wykorzystywanie przez nią swojego prawa podmiotowego, które jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Podkreślenia wymaga, że orzecznictwie sądowego ukształtowała się wykładnia art. 5 k.c., według której klauzula generalna ujęta w art. 5 k.c. ma na celu zapobieganie stosowaniu prawa w sposób schematyczny, prowadzący do skutków niemoralnych lub mijających się z celem, dla którego dane prawo ostało ustanowione. Przepis art. 5 k.c. ma wprawdzie charakter wyjątkowy. Możliwość odmowy udzielenia ochrony prawnej musi być uzasadniona istnieniem i wykazaniem okoliczności szczególnych, rażących i nieakceptowalnych w świecie powszechnie uznanych w społeczeństwie w danym miejscu i czasie wartości.

Dochodząc do powyższej konkluzji Sąd sięgnął do źródła konfliktu między stronami i jego prowokatorki. Sąd zważył, że zarzewiem konfliktu między stronami było zachowanie powódki, która z biegiem czasu zaczęła zachowywać się w stosunku do sąsiadujących z nią osób w tym L. J. (1) w sposób naganny, ponieważ jako osoba samotna i starsza dążyła do tego by na swojej posesji mieć ciszę i spokój, a to swoje prawo w sposób bezwzględny egzekwowała u sąsiadów, wulgarnie zwracających im uwagę m.in. małoletnim dzieciom L. J. (1), pozwanej L. J. (1) i Z. S. (1). Ten konflikt sąsiedzki przerodził się w swoistą batalię powódki, której skutkiem była m.in. inicjatywa pozwanej L. J. wraz z sąsiadami T., którzy złożyli przeciwko powódce zawiadomienie o popełnieniu przez nią przestępstwa nękania i naruszenia prywatności, co pociągnęło za sobą m.in. prokuratorskie wydanie powódce zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną pozwaną w jakikolwiek sposób.

Przy tak zaburzonych relacjach sąsiedzkich doszło do kwestionowanej rozmowy z udziałem pozwanych w dniu 24.07.2018 roku. Sąd zważył jednak, że podczas tej rozmowy pozwane, sprowokowane przez powódkę w wielkim wzburzeniu, że o ile wypowiadały się w sposób naruszający dobra osobiste powódki to było to wywołane zachowaniami samej powódki. Ponadto powódka nagrywając je naruszyła ich dobro osobiste w postaci prawa do prywatności, ponieważ nagrała sytuacje, której nie była bezpośrednim uczestnikiem. Spotkanie u pozwanej L. J. miało ściśle prywatny charakter, odbywało się na jej posesji i miało towarzyski charakter. Powódka nie była na nie zaproszona. Powódka wykorzystała natomiast to spotkanie tylko w tym celu by podsłuchać rozmowy pozwanych na własny temat, w sytuacji gdy wcześniej sama sprowokowała pozwane do takich wypowiedzi. Podsłuchiwanie nie powinno mieć miejsca. Gdyby powódka nie podsłuchiwała nie poczułaby się obrażona wypowiedziami pozwanych, bo nie miały one do niej trafić. W ogóle nie wiedziałaby o tej rozmowie. Nadto część wypowiedzi nie był adresowana do osoby powódki. Wypowiedzi były formułowane w sposób ogólny bez ich personalizowania i dotyczyły rozmowy samych pozwanych, bez udziału powódki.

Dodać należy, że powódka stara się chronić tylko własne dobra osobiste tj. godność, jednak marginalizuje i pomija całkowicie dobra osobiste pozwanych m.in. przez nagrywanie sprzeczne z prawem, narusza prywatności pozwanych, co również może być przedmiotem dochodzenia przez pozwane ochrony na podstawie art. 24 k.c. Nie można żądać ochrony własnych dóbr osobistych w sytuacji gdy nie szanuje się dóbr osobistych innych osób, gdyż to narusza zasadę sprawiedliwości społecznej. Powódka nie może czuć się w jakikolwiek sposób uprzywilejowana, skoro sama najpierw wyzywa wulgarnie pozwaną L. J. od „szmat”, „bydła” itp., nie widząc nic obraźliwego w tych stwierdzeniach, a czuje się dotknięta wrażeniami pozwanych o mniejszej doniosłości i wyrazistości i to w sytuacji gdy jej działania dla obiektywnego obserwatora mogą się wydawać co najmniej irracjonalne. Należy z całą stanowczością podkreślić, że powódka narusza dobra osobiste w szczególności pozwanej L. J. (1), a w swoich działaniach od 2017 roku pozostawała i pozostaje do dzisiaj nieugięta, depcząc podstawowe i fundamentalne zasady relacji międzyludzkich, które należą do podstawowych zasad moralnych. W swoich działaniach odwetowych powódka przekroczyła normy zwyczajowo przyjęte w stosunkach sąsiedzkich. Powódka jak wynika z materiału dowodowego ustalonego na podstawie kserokopii akt(...) wręcz prześladuje pozwaną L. J., a w swoich działaniach uważa że jest bezkarna. To zachowanie powódki w świetle zasad sprawiedliwości społecznej nie może być przez Sąd premiowane.

Zadośćuczynienie na podstawie art. 448 k.c. może sąd przyznać w razie naruszenia dobra osobistego. Umieszczenie wymienionego przepisu w tytule VI - " czyny niedozwolone "- wskazuje, że naruszenie dobra osobistego musi nastąpić poprzez zawinione działanie, które nadto musi być działaniem bezprawnym - co wynika z treści art. 24 k.c. Wobec uznania przez Sąd, iż nie można personalnie i indywidulanie przypisać pozwanym konkretnych naruszeń dóbr osobistych powódki i wobec zastosowania przy ocenie roszczenie powódki dotyczącego ochrony jej dóbr osobistych art. 5 k.c., Sąd nie znalazł też podstaw do zasądzenia na rzecz powódki kwoty zadośćuczynienia.

W tych okolicznościach powództwo w całości oddalono.

Wobec oddalenia powództwa i korzystania przez powódkę z pomocy profesjonalnego pełnomocnika z urzędu Sąd przyznał mu wynagrodzenie według stawek taryfowych mając na uwadze treść żądania pozwu, powiększone o vat. Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. odstąpił jednak od obciążania powódki kosztami postępowania poniesionymi przez pozwane w szczególności kosztami zastępstwa prawnego, uznając, że w niniejszej sprawie zachodzi szczególna sytuacja. Niniejsza sprawa była wynikiem bardzo nadszarpniętych relacji stron, ich wzajemnego negatywnego wypowiadania się w sposób obraźliwy na temat przeciwnika procesowego.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Wiesława Pinczer
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Nowy Sączu
Osoba, która wytworzyła informację:  Maria Tokarz
Data wytworzenia informacji: