I C 308/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Nowym Sączu z 2019-06-28
Sygn. akt I C 308/18
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 czerwca 2019 r.
Sąd Okręgowy w Nowym Sączu I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSO Maria Tokarz
Protokolant: Daria Burny
po rozpoznaniu w dniu 26 czerwca 2019r. w Nowym Sączu
na rozprawie
sprawy z powództwa B. B. (1), S. B. (1), A. B. , T. B. (1) , L. B. (1), J. B.
przeciwko Polskiemu Biuru Ubezpieczeń Komunikacyjnych z siedzibą w W.
o zapłatę
I. zasądza od Polskiego Biura Ubezpieczeń Komunikacyjnych z siedzibą w W. na rzecz:
1. B. B. (1) kwotę 85 000 złotych
2. S. B. (1) kwotę 90 000 złotych
3. A. B. kwotę 85 000 złotych
4. T. B. (1) kwotę 90 000 złotych
5. L. B. (1) kwotę 42 480, 41 złotych
6. J. B. kwotę 20 000 złotych
z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 10 listopada 2016r. do dnia zapłaty
II. w pozostałej części powództwa oddala,
III. zasądza od Polskiego Biura Ubezpieczeń Komunikacyjnych z siedzibą w W. na rzecz:
1.B. B. (1) kwotę 7350 złotych
2.S. B. (1) kwotę 8030 złotych
3.A. B. kwotę 7850 złotych
4.T. B. (1) kwotę 6300 złotych
5.L. B. (1) kwotę 3825 złotych
6.J. B. kwotę 2350 złotych
tytułem zwrotu kosztów postępowania,
SSO Maria Tokarz
I C 308/18
UZASADNIENIE
wyroku z dnia 28.06.2019 roku
Powodowie B. B. (1), S. B. (1), T. B. (1), A. B., L. B. (1), J. B. domagali się zasądzenia od strony pozwanej Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych: B. B. (1) kwoty 135.000 zł, S. B. (1) kwoty 140.000 zł, T. B. (1) kwoty 180.000 zł, A. B. kwoty 135.000 zł, L. B. (1) kwoty 100.000 zł, J. B. kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynień po śmierci G. B. (1) z art. 446 § 4 k.c. wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 10.11.2016 roku do dnia zapłaty, z tym, że powód J. B. domagał się ustawowych odsetek za opóźnienie od kwoty 75.000 zł od dnia 10.10.2016 roku, a od kwoty 5.000 zł od dnia następnego po doręczeniu odpisu pozwu stronie pozwanej do dnia zapłaty, L. B. (1) domagała się dodatkowo zapłaty na jej rzecz odszkodowania w kwocie 2.480,41 zł, każdy z powodów domagał się też zasądzenia kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego, z uwagi na występujące po ich stronie współuczestnictwo formalne.
Motywując pozew powodowie podnieśli, że w dniu 21 sierpnia 2015 roku w N. doszło do wypadku komunikacyjnego z udziałem kierowcy T. (...) G. B. (1), która na skutek doznanych obrażeń ciała poniosła śmierć. Zmarła była matką powodów: S., B. i A. B., żoną T. B. (1), siostrą L. B. (1) i ciotką J. B.. Sprawca wypadku kierujący samochodem marki M. (...) D. J. (1) zbiegł z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy uczestnikom kolizji. Został on prawomocnie skazany za występek z art. 177 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 178 §1 k.k. w zw z art. 162 § 1 k.k. i art. 11 § 2 k.k, ponieważ postepowania karne wykazało, że zasnął za kierownicą i to było przyczyną wypadku. Samochód M. (...) o nr rej. (...)-LP, kierowany przez D. J. (1), był w chwili wypadku ubezpieczony przez holenderskie towarzystwo (...), dlatego na zasadzie art. 123 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003 nr 124 poz. 1152 z późn. zm.), strona pozwana odpowiada za szkodę powodów. Ponieważ powodowie szacują zadośćuczynienie za śmierć osoby najbliższej na podstawie art. 446 § 4 k.c. na poziomie: B. B. (1) 150.000,00 zł, S. B. (1) 150.000,00 zł, T. B. (1) 200.000,00 zł, A. B. 150.000,00 zł, L. B. (1) 100.000,00, J. B. 80.000,00 zł w tej sprawie dochodzą oni dopłaty do tych kwot należnego zadośćuczynienia przy uwzględnieniu wypłaconych dotychczas sum przez pozwanego. Powodowie zaznaczyli, że w związku ze śmiercią G. B. (1) ponieśli szkody materialne i niematerialne. W związku z nagłą i niespodziewaną śmiercią G. B. (1) konieczne było zakupienie biletu lotniczego dla córki zmarłej A. B., która wówczas przebywała na Wyspach K. w ramach programu wymiany studenckiej E., a to w celu umożliwienia jej powrotu do kraju oraz uczestnictwa w uroczystościach pogrzebowych. Bilet ten został zakupiony jeszcze w dniu 21 sierpnia 2015 roku przez L. B. (1). Odsetek ustawowych za opóźnienie powodowie domagali się od dnia 10.10.2016 roku, powołując się na upływ 30 dni od dnia poinformowania strony pozwanej o szkodzie na podstawie art.14 ust 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
Powód T. B. (1) był mężem zmarłej G. B. (1). Informacja o śmierci żony był dla niego bardzo trudna, tym bardziej, że to on musiał poinformować m.in. dzieci o śmierci matki. Niezwykle bolesne były dla niego formalności związane z organizacją pogrzebu. Towarzyszył mu ból, którego nie dało się poskromić żadnymi metodami. Po pogrzebie żony powód zmuszony był powrócić do codziennej rzeczywistości, w tym w szczególności do pracy. Niestety jednak szybko pojawiły się u niego olbrzymie problemy ze snem. Lekarz przepisał mu środki nasenne, niestety nie przynosiły one całkowitej ulgi. Za radą rodziny i przyjaciół, zgłosił się do poradni zdrowia psychicznego, gdzie zostały mu przepisane antydepresanty. W chwili obecnej problemy ze snem nadal się utrzymują. T. B. (1) wraz ze swoją żoną byli małżeństwem od 1979 roku, a zatem przez 36 lat. G. B. (1) była centralną osobą jego życia. Od początku byli oni zgodnym i kochającym się małżeństwem. Wspólnie pokonywali trudności życiowe, udzielając sobie nawzajem wsparcia. Tworzyli kochającą się rodzinę, która spędzała ze sobą wiele czasu, w tym także na licznych wyjazdach urlopowych. W czasie, gdy nastąpił wypadek, małżonkowie wchodzili w okres emerytalny, który miał im przenieść czas dla siebie. Niestety śmierć żony całkowicie zniweczyła te plany. Z. powoda w jednej chwili zostało odwrócone do góry nogami, a strata, której doznał jest trwała i nieodwracalna.
Powód B. B. (1) był najstarszym synem zmarłej G. B. (1). Brał czynny udział w przygotowaniu pogrzebu i wszelkich formalnościach z tym związanych. Szczególnie trudnym momentem dla niego był wybór trumny dla jego zmarłej matki. B. B. (1) często nie mógł powstrzymać płaczu, choć do tej pory mu się to nie zdarzało. Doświadczał trudności ze snem. W późniejszym okresie konieczne było zajęcie się niektórymi projektami architektonicznymi, nad którymi zmarła pracowała tuż przed śmiercią. Okres po pogrzebie był także związany z olbrzymim bólem powoda. Powód długo nie miał w ogóle możliwości, aby choć spróbować zdystansować się, w jakikolwiek sposób oderwać od traumatycznego wydarzenia, jakim była nagła śmierć matki. Relacja powoda ze zmarłą od zawsze była bardzo dobra. G. B. (1) była kochającą matką, która udzieliła mu olbrzymiego wsparcia. Atmosfera w domu zawsze była pozytywna: wspólne rodzinne posiłki, wspólne spędzanie świąt w gronie rodzinnym, wspólne wyjazdy urlopowe. Wszystko to doprowadziło do głębokiego zżycia powoda z matką, co tym bardziej spotęgowało krzywdę związaną z jej przedwczesną śmiercią.
Powód S. B. (1) był młodszym synem zmarłej. Moment dowiedzenia się o śmierci matki był dla niego szczególnie trudny, wprawił go w osłupienie, połączone z niewyobrażalnym bólem i uczuciem smutku. Uczucia te zostały tylko spotęgowane, gdy dotarł do szpitala. Zobaczył zdewastowany samochód, a w nim osobiste rzeczy zmarłej, spotkał się na miejscu z rodziną, z której każdy bez wyjątku był przepełniony olbrzymim żalem i smutkiem. Powód wraz z pozostałymi członkami rodziny pozostawał w głębokiej żałobie. Wizyta w kostnicy, załatwianie formalności pogrzebowych, widok ciała ukochanej matki ułożonej w trumnie, wszystko to nie dawało zapomnieć mu o stracie, jakiej doznał. G. B. (1) od zawsze była dla niego silnym wsparciem, katalizatorem ciężkich nastrojów w rodzinie, umożliwiała rozwój przez rozmowy, a także zapewniała finansowe wsparcie. Powód nie skończyłby studiów bez jej pomocy. Powód zapamiętał matkę jako nadawcę ciepła i czułości w rodzinnym domu. Często zabierała ona swoje dzieci do K. na teatralne przedstawienia, do muzeów, na spacery po mieście. Uwielbiała góry, w związku z czym w dzieciństwie rodzina bardzo często wyjeżdżała na wycieczki. G. B. (1) kochała każdy rodzaj przyrody i zarażała tym swoje dzieci. Wszystkie rodzinne uroczystości i okazje były spędzane wspólnie, co drugi weekend powód widział mamę w N. lub w K., gdzie dojeżdżała autobusem. Dzięki tym licznym wizytom G. B. (1) dawała mu punkty zaczepienia, na których teraz jako ojciec może wychowywać dwójkę swoich synów. Powód w chwili obecnej nadal doświadcza rozchwiań emocjonalnych, czasem bólów w klatce piersiowej, które mają podłoże nerwowe. Do pracy był w stanie wrócić dopiero po dwóch tygodniach od wypadku, była to jednak praca nieefektywna.
Powódka A. B. jest córką zmarłej. W chwili wypadku przebywała na Wyspach K.. Więź powódki z matką była wyjątkowa. W dzieciństwie G. B. (1) poświęcała szczególnie dużo czasu na opiekę oraz wspólne zabawy z powódką, w tym także w celu rozwijania artystycznych zdolności córki. Powódka spędzała też wiele czasu wraz z matką na przygotowywaniu potraw dla rodziny, co również przyczyniło się do pogłębienia więzi między nimi. Relacja powódki i zmarłej była oparta na partnerstwie, co tym bardziej pogłębiło ból oraz uczucie smutku po nagłej i niespodziewanej śmierci mamy. Obecnie powódka w dalszym ciągu nie jest w stanie pogodzić się z tragicznym wydarzeniem, jakim było przedwczesne odejście jej mamy. Uczęszcza na spotkania z psychologiem, które jednak tylko w niewielkim stopniu przynoszą poprawę. Zwykłe sytuacje życia codziennego jak np. przypadkowo zasłyszane w miejscu publicznym wspomnienie przez nieznajomą osobę o matce wywołuje u niej silne uczucie smutku, doprowadzające ją często do płaczu. Powódka boleśnie odczuwa fakt, że nie udało się jej, i już nigdy jej się nie uda, w pełni odwdzięczyć za całe dobro i ciepło jakie w trakcie całego swojego życia otrzymała ze strony mamy.
Powódka L. B. (1) była siostrą zmarłej. Śmierć siostry przeżyła traumatycznie, tym bardziej, że spoczął na niej trudny obowiązek skontaktowania się z najbliższą rodziną zmarłej. Po tym wydarzeniu powódka była całkowicie roztrzęsiona, do tego stopnia, że nie mogła powrócić do pracy przez kilka dni po wypadku. Lekarz rodzinny zalecił jej relanium, co przyniosło jej tylko niewielką poprawę. Zmarła siostra była dla powódki najbliższą osobą. Siostry kochały się nawzajem i wielokrotnie pomagały sobie, zwłaszcza w dorosłym życiu. To właśnie dzięki olbrzymiemu wsparciu ze strony zmarłej powódka była w stanie przetrwać okres choroby i śmierci swoich rodziców. W tym trudnym okresie siostry wspierały się, razem dzieliły obowiązki opieki nad rodzicami, czuwając przy nich na zmianę. W życiu codziennym powódka zawsze mogła liczyć na zmarłą. Wiedziała, że w każdej chwili może do niej pojechać, porozmawiać, zadzwonić. Ponadto dzięki siostrze powódka była w stanie rozwijać się także duchowo, ponieważ G. B. (1) była głęboko religijną osobą. Siostry pomimo olbrzymiego natłoku obowiązków zawodowych i rodzinnych regularnie, co najmniej 3 razy w miesiącu znajdowały czas na wspólne rodzinne spotkania. Oprócz kontaktów osobistych bardzo często pozostawały w kontakcie telefonicznym. Również podczas wszelkich okazji, takich jak święta, siostry spotykały się. Powódka mogła zawsze liczyć na pomoc zmarłej przy pracach architektonicznych. Dzięki siostrze rozbudowała swój dom, a także wykonała znaczną ilość remontów. Siostra pomogła powódce także wybrać mieszkanie w K. oraz zaprojektować gabinet dentystyczny. W wolnym czasie siostry wspólnie jeździły na nartach, chodziły na basen, a także na wycieczki górskie. Niestety, w związku z przedwczesną śmiercią G. B. (1) powódka już nigdy nie będzie mogła ani liczyć na jej pomoc, ani na wspólny relaks.
Powód J. B. był siostrzeńcem zmarłej. Zmarła była dla niego jak druga matka. Była jego chrzestną i w dużej mierze przejęła na siebie obowiązki związane z wychowywaniem go. Z powodu trybu pracy jego własnej matki powód znaczną część swojego dzieciństwa spędził w domu rodzinnym zmarłej. Od czasów przedszkolnych każdego dnia jadł obiad, a niejednokrotnie także kolację u cioci, czekając aż jego mama skończy pracę. Powód zawsze mógł liczyć na radę G. B. (1) w ważnych sprawach życiowych, zmarła była dla niego nieocenionym oparciem. Istotne dla niego było także wsparcie duchowe ze strony cioci, dzięki któremu córki powoda zostały ochrzczone. G. B. (1) pomagała powodowi również w znacznym stopniu w przygotowaniu ślubu. Obecnie powód silnie odczuwa brak wkładu G. B. (1), w szczególności w tej sferze życia. Ponadto powód J. B. spędzał ze swoją ciocią także swój wolny czas, często jeżdżąc wspólnie na nartach, spacerując po górach, prowadząc długie rozmowy. Korzystając ze swojej wiedzy specjalistycznej, G. B. (1) doradzała powodowi także jak urządzić mieszkanie. Obecnie plany powoda związane z budową domu są utrudnione, m.in. ze względu na brak istotnego wsparcia merytorycznego ciotki. Zmarła niejednokrotnie pomagała mu także w opiece nad jego dziećmi. Powód w dalszym ciągu boleśnie odczuwa przedwczesną śmierć cioci. To traumatyczne wydarzenie wpłynęło negatywnie nie tylko na jego własne samopoczucie, ale także na całą rodzinę. Matka powoda nadal nie poradziła sobie ze śmiercią siostry, co odbija się na jej pozostałych relacjach rodzinnych, w tym także z nim. Co więcej, cała rodzina utraciła bardzo ważną osobę, która tę rodzinę w znacznej mierze spajała, powodowała, że rodzina trzymała się bliżej. Obecnie niestety tego pozytywnego wpływu brakuje, co jest boleśnie widoczne każdego dnia.
Strona pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództw w całości, przypozwanie sprawcy wypadku D. J. (1) do udziału w sprawie i zasądzenie od powodów na jej rzecz kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego (k. 144-147).
Strona pozwana zakwestionowała żądania powodów co do zasady i co do wysokości. Przyznała okoliczności wypadku, zagraniczne ubezpieczenie samochodu sprawy wypadku oraz swoją odpowiedzialność wynikającą z art. 123 ust 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zaznaczyła, że polski korespondent zagranicznego ubezpieczyciela C. Polska TU Wzajemnych działająca za pośrednictwem (...) sp. z o.o. po przeprowadzaniu postępowania likwidacyjnego przyznała powodom zadośćuczynienia: B. B. (1) i S. B. (1) w kwotach po 15.000 zł, T. B. (1) w kwocie 20.000 zł i A. B. w kwocie 10.000 zł. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty zadośćuczynień na rzecz L. B. (1) i J. B.. Zdaniem strony pozwanej zadośćuczynienie winno podlegać miarkowaniu. W każdym przypadku zadośćuczynienie musi być ocenione indywidulanie z uwzględnieniem obiektywnych kryteriów oraz w odniesieniu do powszechnych odczuć i ocen społecznych. Ubezpieczyciel przyznając powodom zadośćuczynienia dokonał obiektywnej oceny uszczerbku emocjonalnego jakiego doznali wskutek śmierci G. B. (1). Dochodzone zadośćuczynienia przez dzieci i męża zmarłej są rażąco wygórowane. Powodowie nie wykazali by rozmiar doznanej przez nich krzywdy przekraczał przyznane już zadośćuczynienie. Szacując wysokość zadośćuczynienia ubezpieczyciel uwzględnił już nagłe zerwanie więzi, dramatyzm doznań powodów, stopień cierpień psychicznych, poczucie pustki i osamotnienia, wstrząs psychiczny, bliskość i rodzaj zażyłości oraz zdolność powodów do odnalezienia się i zaakceptowania nowej rzeczywistości. Mimo nagłej śmierci G. B. (1) jej dzieci i mąż nadal mogą liczyć na wzajemne wsparcie i pomoc. To zdarzenie nie pozbawiło ich możliwości funkcjonowania w środowisku rodzinnym. Ponadto nadal otrzymują wsparcie rodziny. Po śmierci G. B. (1) jej dzieci i mąż nie byli leczeni psychiatrycznie, nie stosowali farmakoterapii. Dzieci zmarłej były już dorosłe i nie mieszkały z rodzicami. S. B. (1) założył rodzinę, a matkę widywał co drugi weekend. Nadto śmierć G. B. (1) nie spowodowała w życiu powodów takiej zmiany, która negatywnie odbiła się na ich psychice, prowadząc do pogorszenia stanu zdrowia, co uzasadniałoby zwiększenie kwot zadośćuczynień już przyznanych. Według pozwanej przyznane zadośćuczynienia są adekwatne do stopnia krzywdy dzieci i męża zmarłej, stanowią odczuwalną korzyść majątkową, a przy tym nie prowadzą do wzbogacenia powodów. Zdaniem pozwanej nie zachodzą też podstawy do przyznania zadośćuczynień na rzecz J. B. i L. B. (1), ponieważ zadośćuczynienie określone w treści art. 446 § 4 k.c. ma za zadanie złagodzić krzywdę wynikającą ze śmierci najbliższego członka rodziny, przy czym najbliższego członka rodziny, zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą, definiować należy nie tylko przez więzi krwi, ale przez istnienie silnej więzi emocjonalnej, której zerwanie spowodowało ból i cierpienie. Okoliczności przytoczone w pozwie nie wskazują na istnienie takiej więzi między w/w powodami a zmarłą, która uzasadnia wypłatę zadośćuczynienia na ich rzecz. Faktu pomocy przy pracach architektonicznych, przy wyborze mieszkania, wykonanie projektu gabinetu, nie można uznać za dowód bliskiej zażyłości. Powódka L. B. (1) ma własną rodzinę. Naturalnym jest, że zmarłą łączyły silniejsze więzi z jej własnymi dziećmi, aniżeli z siostrą, z którą nie utrzymywała aż tak bliskiego kontaktu (zgodnie z pozwem siostry miałby widywać się 2-3 razy w miesiącu). Żądanie zadośćuczynienia przez siostrzeńca zmarłej — J. B. również jest nieuzasadnione. Przytoczone w pozwie okoliczności, iż zmarła była jego matką chrzestną, czy też doradzała mu jak urządzić mieszkanie, nie stanowi jeszcze o byciu osobą najbliższą. Powód może nadal korzystać z rady, wsparcia i bliskości własnej, najbliższej rodziny, w tym swojej matki. Według pozwanej brak dowodów na to by uznać, że między L. B. (1) i J. B. a zmarłą istniała silna więź emocjonalna definiująca najbliższego członka rodziny. W/w powodowie nie spełnili zatem przesłanki warunkującej możliwość przyznania świadczenia z art. 446 § 4 k.c. Pozwana wniosła też o oddalenie żądania zapłaty odszkodowania w wysokości 2.480,41 zł jako niewykazanego. Z potwierdzenia wykonania operacji bankowej dołączonej do pozwu nie wynika tytuł przelewu w taki sposób, aby można było powiązać go ze zgłoszonym roszczeniem. Ponadto brak adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zgłoszonym żądaniem a wypadkiem. Pozwana powołując się na orzecznictwo sądowe wskazała też, że termin naliczenia odsetek należy ustalić od daty wyrokowania.
D. J. (1) zawiadomiony o niniejszej sprawie nie przestąpił do niej (k. 178-179 i k. 182).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 21 sierpnia 2015 roku G. B. (1) w godzinach porannych poruszając się samochodem marki T. (...) o nr rej. (...) jechała do pracy. W N. doszło do wypadku komunikacyjnego.
W wyniku przedmiotowego zdarzenia i na skutek doznanych obrażeń ciała G. B. (1) poniosła śmierć, zaraz po przetransportowaniu jej śmigłowcem do szpitala. Jako przyczynę zgonu wskazano obrażenia wielonarządowe z następowym wykrwawieniem w wyniku działania narzędzi twardych, tępych/tępokrawędzistych, które mogły powstać w okolicznościach wypadku drogowego.
Kierujący samochodem marki M. (...) D. J. (1) zbiegł z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy uczestnikom kolizji.
W związku z przedmiotowym wypadkiem Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu nadzorowała śledztwo o sygn. akt: 2 Ds. 1309/15, w ramach którego zasięgnięto opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Biegły z zakresu ruchu drogowego mgr inż. S. B. (2) w sporządzonej opinii wskazał, że przyczyną kolizji był brak kontroli nad torem ruchu samochodu marki M. (...), kierowanego przez D. J. (1), co spowodowało, że samochód ten uderzył lewym przednim narożem w tył poprzedzającego samochodu marki T. (...), a w następstwie doprowadziło to do nagłego i niekontrolowanego przejazdu samochodu T. (...) na przeciwległy pas ruchu, gdzie z kolei doszło do czołowo — bocznego zderzenia tego samochodu z samochodem F. (...), prowadzonego przez D. C.. Zachowanie D. J. (1), zostało ocenione przez biegłego jako nieprawidłowe. Biegły wskazał, że nie dostosował on sposobu kierowania pojazdem do powstałych okoliczności ruchu. Badania próbek krwi kierującego nie wykazały obecności alkoholu w jego organizmie. Mechanizm przebiegu tego zdarzenia drogowego był typowy dla zaśnięcia kierowcy za kierownicą, względnie braku zachowania należytej ostrożności. Nie stwierdzono przy tym żadnych nieprawidłowości w zachowaniu pozostałych uczestników kolizji — tj. kierujących samochodami T. (...) oraz F. (...). Zachowanie kierujących tymi pojazdami było całkowicie prawidłowe.
Przesłuchiwany w charakterze podejrzanego D. J. (1) przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że rzeczywiście tuż przed wypadkiem zasnął za kierownicą i obudził się dopiero w chwili uderzenia. Taki przebieg wypadku opisał też podróżujący z nim K. P..
D. J. (1) oskarżono m.in. o to, że w dniu 21 sierpnia 2015 roku w N., rejonu (...), na drodze krajowej nr (...), kierując w kierunku S. samochodem osobowym marki M. (...) o nr rej. (...)-LP umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że nie zachował bezpiecznej odległości przed jadącym w tym samym kierunku samochodem osobowym marki T. (...) o nr rej. (...) w wyniku czego uderzył w tył tego samochodu co spowodowało jego przepchnięcie na przeciwległy pas ruchu i czołowe zderzenie pojazdu T. (...) z nadjeżdżającym z przeciwka samochodem F. (...) o nr rej. (...), w wyniku czego kierująca T. (...) G. B. (1) doznała obrażeń ciała w postaci: licznych rozsianych otarć naskórka i podbiegnięć krwawych, rany dartej i tłuczonej rejonu części dalszej prawego uda i części bliższej prawego podudzia, otwartego złamania części dalszej lewej kości ramieniowej, złamania części dalszej prawej kości udowej, otwartego złamania części dalszej lewej kości udowej, krwawienia pod oponą pajęczą mózgu, stłuczenia płuc, pęknięcia przepony po lewej stronie z przemieszczeniem pętli jelit do lewej jamy opłucnej, krwawienia do obu jam opłucnej, podbiegnięcia krwawego trzustki, które to obrażenia skutkowały śmiercią pokrzywdzonej G. B. (1) w dniu 21 sierpnia 2015 roku, oraz o to, że uczestnicząc w w/w wypadku nie udzielił pomocy pokrzywdzonym znajdującym się w położeniu grożącym niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie na utratę życia labo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Sąd Rejonowy w Nowym Targu, II Wydział Karny, wyrokiem z dnia 11.01.2016 roku ds. IIK 1029/15 uznał D. J. (1) za winnego zarzucanego mu czynu, stanowiącego występek z art. 177 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 178 §1 k.k. w zw. z art. 162 §1 k.k. w zw. z art. 11§ 2 k.k.
(dowód: fragment opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego, mgr inż. S. B. (2), wydanej na potrzeby postępowania przygotowawczego przed Prokuraturą Rejonową w N. (...) o sygn. akt: 2 Ds. 1309/15 k. 40-42, kopia odpisu skróconego aktu zgonu G. B. (1) z dnia 9 września 2015 roku k. 39, fragment opinii biegłego z zakresu chorób wewnętrznych oraz z zakresu medycyny sądowej, dr hab. med. K. W. k. 43—44, kopia wniosku o skazanie bez przeprowadzenia rozprawy z dnia 8 grudnia 2015 roku k. 45-51, kopia wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Targu, II Wydział Karny z dnia 11 stycznia 2016 roku k. 52-54, dokumenty w aktach sprawy do sygn. akt: II K 1029/15)
Samochód M. (...) o nr rej. (...)-LP, kierowany przez D. J. (1), był w chwili wypadku własnością K. P.. Samochód ten był zarejestrowany w Holandii oraz ubezpieczony przez holenderskie towarzystwo (...). Obecna nazwa tego towarzystwa ubezpieczeniowego to D. G. P. S..
(okoliczność niesporna)
Powodowie za pośrednictwem pełnomocnika zgłosili szkodę u pozwanego Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych pismem z dnia 3 października 2016 roku (ekspediowanym w tej samej dacie), domagając się zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 446 § 4 k.c.: B. B. (3) w kwocie 150.000 zł, S. B. (1) w kwocie 150.000 zł, T. B. (1) w kwocie 200.000 zł, A. B. w kwocie 150.000 zł, L. B. (1) w kwocie 100.000 zł, J. B. w kwocie 75.000 zł. Dodatkowo L. B. (1) domagała się zwrotu na jej rzecz kwoty 2480,41 zł tytułem wykupionego dla A. B. biletu lotniczego na pogrzeb matki. Pismo to strona pozwana otrzymała w dniu 10.10.2016 roku- okoliczność niesporna.
(...) pismem z dnia 17 października 2016 roku poinformował pełnomocnika powodów, że otrzymana dokumentacja została przekazana do C. (...) Towarzystwo (...), które pełniło funkcję korespondenta holenderskiego towarzystwa (...). W związku z upływem 90-dniowego terminu na zakończenie postępowania likwidacyjnego, pełnomocnik powodów ponaglił C. (...) Towarzystwo (...) o wydanie decyzji.
Dopiero w dniu 9 marca 2017 roku (...) Sp. z o. o. skontaktowała się z pełnomocnikiem powodów informując o przyjęciu odpowiedzialności oraz wypłacie na rzecz powoda T. B. (1) kwoty 31.509 zł bez doprecyzowania czego ona dotyczy.
Pełnomocnik powodów, w związku z brakiem podejmowania jakichkolwiek dalszych czynności oraz wraz z upływem kolejnych tygodni, pismem z dnia 11 maja 2017 roku ponownie zwrócił się do (...) Sp. z o. o. z prośbą o zajęcie merytorycznego stanowiska względem wszystkich zgłoszonych roszczeń.
Z uwagi na przewlekłe prowadzenie postępowania likwidacyjnego pełnomocnik powodów pismem z dnia 30 maja 2017 roku skierował do Rzecznika (...) wniosek o rozpatrzenie sprawy powodów oraz o podjęcie czynności zgodnie z art. 24 ust. 2 pkt. 1 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym.
Dopiero po podjęciu czynności przez Rzecznika (...), (...) Spółka z o.o. w czerwcu 2017 roku doprecyzowała tytuł dokonanej na rzecz T. B. (1) wpłaty kwoty 31.509 zł oraz zajęła merytoryczne stanowisko względem pozostałych powodów, co do zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
Korespondent przyznał w dniu 26.06.2017 roku na podstawie art. 446 § 4 k.c. B. B. (1) kwotę 15.000 zł, S. B. (1) kwotę 10.000 zł, T. B. (1) kwotę 20.000 zł, A. B. kwotę 15.000 zł. L. B. (1) i J. B. zadośćuczynienia nie zostały wypłacone. Natomiast wobec roszczenia L. B. (2) co do zwrotu kosztów biletu lotniczego pozwany nie zajął stanowiska. Jednocześnie doprecyzowano, że wypłacona T. B. (1) kwota 11.509 zł dotyczy poniesionych przez niego kosztów pogrzebu G. B. (1).
(dowód: korespondencja dotycząca przebiegu postępowania likwidacyjnego k. 55-88 i k. 102-, wniosek pełnomocnika powodów do Rzecznika (...) k. 89-99, pismo Rzecznika (...) z dnia 4 sierpnia 2017 roku i k. 100-101, dokumenty w aktach likwidacji szkody na płycie CD k.157)
G. B. (1) w momencie wypadku liczyła 59 lat. Od 14.04.1979 roku pozostawała w związku małżeńskim z T. B. (1). Posiadała razem z nim troje pełnoletnich i samodzielnych dzieci tj.: B. B. (1) ur. (...), S. B. (1) ur. (...), A. B. ur. (...) G. B. (1) posiadała też siostrę L. B. (1) i siostrzeńca J. B., z którymi utrzymywała bliskie i serdeczne relacje. Była matką chrzestną J. B..
G. B. (1) była architektem, pracowała w Starostwie Powiatowym w N.. Miała zamiłowania artystyczne. Jej mąż pracował w szpitalu w Z. jako szef sekcji technicznej.
S. B. (1) w dacie śmierci matki miał 26 lat, pracował przy technicznym utrzymaniu budynków w firmie handlowej, posiadając wykształcenie wyższe. Ożenił się w 2012 roku i mieszkał w K., posiadał dwóch synów. Rodzice, w szczególności matka wspierali go finansowo na studiach i w początkowym okresie małżeństwa.
B. B. (1) w dacie śmierci matki miał 35 lat, był inżynierem budownictwa i projektowania drogowego, pracował w B., był kawalerem.
A. B. w dacie śmierci matki miała 22 lata, studiowała w K., później w Portugalii, zarządzanie marketingiem. Od 2017 roku kontynuuje studia w K..
L. B. (1) z wykształcenia stomatolog, prowadziła w raz z synem J. B. gabinet stomatologiczny, ponieważ i on był stomatologiem.
Dzieci G. B. (1) przyjeżdżały do rodzinnego domu średnio dwa razy w miesiącu oraz na święta i inne uroczystości. Utrzymywali z matką stały kontakt telefoniczny. G. B. (1) odwiedzała S. B. (1) i wnuki w K., gdzie dojeżdżała autobusem. Odwiedziła też w ramach urlopu wraz z siostrą L. B. (1) córkę A. B. na Wyspach K., gdzie ta obywała staż studencki w ramach programu E..
(dowód: kserokopie skróconych odpisów aktów małżeństwa i urodzenia k.110-118, zdjęcia k. 119-131, zeznania powoda B. B. (1) k. 190-191, zeznania powoda S. B. (1) k. 191-192 00:51:39, zeznania powoda J. B. k. 192 01:21:25, zeznania powódki L. B. (1) k. 192-193 01:36:30, zeznania powoda T. B. (1) k. 282)
Małżonkowie T. i G. B. (1) tworzyli przez 36 lat zgodne małżeństwo. Bywały między nimi okresy nieporozumień, ale starali się funkcjonować poprawnie. Małżonków dzieliło przede wszystkim podejście do spraw religijnych. G. B. (1) była osobą bardzo religijną. Dużo czasu spędzała w wspólnotach kościelnych, była osobą życzliwą dla innych w tym nieznajomych. Mniejszą uwagę przykładała do pieniędzy. T. B. (1) się to nie podobało. Małżonkowie wspólnie prowadzili gospodarstwo domowe. Szykowali się do przejścia na emeryturę. G. B. (1) organizowała dla siebie, męża i dzieci oraz siostry i jej syna święta oraz inne uroczystości.
(dowód: zdjęcia k. 119-131, zeznania powoda B. B. (1) k. 190-191, zeznania powoda S. B. (1) k. 191-192 00:51:39, zeznania powoda J. B. k. 192 01:21:25, zeznania powódki L. B. (1) k. 192-193 01:36:30, zeznania powoda T. B. (1) k. 282)
Gdy dzieci G. B. (1) były niepełnoletnie spędzały z matką bardzo dużo czasu m.in. na wycieczkach górskich, które ich matka bardzo lubiła oraz zwiedzaniu Polski. G. B. (1) była bardzo emocjonalnie związana ze swoimi dziećmi : S., B. i A..
(dowód: oświadczenie A. B. z dnia 3.07.2018 roku k. 188-189 zeznania powoda B. B. (1) k. 190-191, zeznania powoda S. B. (1) k. 191-192 00:51:39, zeznania powoda J. B. k. 192 01:21:25, zeznania powódki L. B. (1) k. 192-193 01:36:30, zeznania powoda T. B. (1) k. 282)
Powód T. B. (1) jako pierwszy został powiadomiony przez policję o wypadku oraz o bardzo ciężkim stanie żony. Natychmiast skontaktował się ze swoimi synami: B. i S. B. (1) oraz szwagierką L. B. (1). Po otrzymaniu informacji o wypadku powód udał się do szpitala. Będąc jeszcze w drodze otrzymał od L. B. (1), która pierwsza dotarła do szpitala, informację że G. B. (1) zmarła. L. B. (1) przekazał informację o śmierci G. B. (1) także jej dzieciom i swojemu synowi J. B.. Powodowie przyjęli tą informację z niedowierzaniem. L. B. (1) szybko dotarła do szpitala, bo mieszkała niedaleko. W szpitalu usłyszała sygnał sprzętu medycznego potwierdzający ustanie akcji serca siostry. S. i B. B. (1) po uzyskaniu informacji od ojca ruszyli w drogę do N..
(dowód: zeznania powoda B. B. (1) k. 190-191, zeznania powoda S. B. (1) k. 191-192 00:51:39, zeznania powoda J. B. k. 192 01:21:25, zeznania powódki L. B. (1) k. 192-193 01:36:30, zeznania powoda T. B. (1) k. 282)
W związku z nagłą śmiercią G. B. (1) L. B. (1) zakupiła A. B. w dniu 21.08.2015 roku bilet lotniczy za 2480,41 zł przelewem bankowym, by ta mogła wziąć udział w uroczystości pogrzebowej matki. A. B. przebywała wówczas na Wyspach K. na 3-miesiecznym stażu w ramach programu wymiany studenckiej E..
(dowód: potwierdzenie wykonania operacji bankowej k. 109 zeznania powódki L. B. (1) k. 192-193 01:36:30,)
T. B. (1), S. B. (3) i B. B. (1) zajęli się organizacją pogrzebu. Był to dla nich okres bardzo trudny. Wizyta w kostnicy, wybór trumny stanowiły dla nich ciężkie doświadczenia. Dopiero po pogrzebie G. B. (1) dotarło do nich co faktycznie się wydarzyło, zaczęły wracać wspomnienia. T. B. (1) razem z B. B. (1) zajęli się niezrealizowanymi projektami architektonicznymi zmarłej i uporządkowaniem rzeczy przez nią niedokończonych oraz dokumentacji.
(dowód: zeznania powoda B. B. (1) k. 190-191, zeznania powoda S. B. (1) k. 191-192 00:51:39, zeznania powoda J. B. k. 192 01:21:25, zeznania powódki L. B. (1) k. 192-193 01:36:30, zeznania powoda T. B. (1) k. 282)
T. B. (1) po tygodniu od pogrzebu żony wrócił do pracy. Miał jednak problemy ze snem. Lekarz rodzinny przepisał mu środki nasenne. To tylko częściowo rozwiązało problem bezsenności. Powód w dniu 17.11.2015 roku zgłosił się do (...), gdzie psychiatra przepisał mu leki antydepresyjne. Po upływie około 6 miesięcy od wypadku powód poznał inną kobietę, która dobrze działa na jego psychikę, ponieważ również utraciła osobę bliską w wypadku komunikacyjnym. Powód nie zamieszkał jednak z nową partnerką i nie ożenił się po raz drugi.
(dokumentacja dotyczące leczenia powoda k. 213-215, : zeznania powoda B. B. (1) k. 190-191, zeznania powoda S. B. (1) k. 191-192 00:51:39, zeznania powoda J. B. k. 192 01:21:25, zeznania powódki L. B. (1) k. 192-193 01:36:30, zeznania powoda T. B. (1) k. 282, zeznania świadka B. S. k 287)
B. B. (1) po śmierci matki również doświadczał problemów ze snem. Musiał zająć się niedokończonymi projektami architektonicznymi matki. Relacje powoda z jego mamą były bardzo dobre. G. B. (1) była kochającą matką, która udzielała wszystkim dzieciom w tym także powodowi olbrzymiego wsparcia na przestrzeni całego ich życia.
(dowód: zeznania powoda B. B. (1) k. 190-191, zeznania powoda S. B. (1) k. 191-192 00:51:39, zeznania powoda J. B. k. 192 01:21:25, zeznania powódki L. B. (1) k. 192-193 01:36:30, zeznania powoda T. B. (1) k. 282)
S. B. (1) po śmierci matki zamknął się w sobie, co wpłynęło niekorzystnie na jego relacje z żoną. Wieczorami, gdy jego małe dzieci spały, płakał. Najbardziej dotkliwie przeżywał to, że jego dzieci nie doświadczą już babci. Do pracy wrócił po dwutygodniowej przerwie. Doświadczał też dolegliwości kardiologicznych na tle nerwowym i przeżywanej żałoby, w zakresie nierównomiernej pracy serca. Matka była dla niego dużym wsparciem.
(dowód: zeznania powoda B. B. (1) k. 190-191, zeznania powoda S. B. (1) k. 191-192 00:51:39, zeznania powoda J. B. k. 192 01:21:25, zeznania powódki L. B. (1) k. 192-193 01:36:30, zeznania powoda T. B. (1) k. 282)
A. B. była z matką związana emocjonalnie w sposób szczególny jako jedyna córka. Wiele czasu spędzała przed rozpoczęciem studiów razem ze zmarłą. Powódka nie pogodziła się ze śmiercią matki. Na początku wypierała tą śmierć. Dopiero po kilku miesiącach ją zaakceptowała. Wraz z akceptacją śmierci matki powódka zaczęła odczuwać bóle fizyczne całego ciała i skurcze mięśni. Często chorowała, bolało ją całe ciało.
A. B. w marcu 2016 roku zgłosiła się do gabinetu psychologicznego I. S. z objawami stresu pourazowego i niedokończonej żałoby. Uczestniczyła w sesjach terapii indywidualnej od kwietnia 2016 roku do września 2017 roku oraz korzystała z konsultacji psychologicznych w 2018 roku.
(dowód: dokumentacja dotyczące leczenia powódki k. 220, zeznania powoda B. B. (1) k. 190-191, zeznania powoda S. B. (1) k. 191-192 00:51:39, zeznania powoda J. B. k. 192 01:21:25, zeznania powódki L. B. (1) k. 192-193 01:36:30, zeznania powoda T. B. (1) k. 282)
L. B. (1) nie mogą się psychicznie pozbierać po śmierci siostry. Z uwagi na stan emocjonalny zmuszona był odwołać swoich pacjentów w gabinecie stomatologicznym. Przerwała pracę na kilka dni. Lekarz rodzinny zalecił jej relanium.
Zmarła była jej szczególnie bliska. Siostry razem opiekowały się rodzicami, którzy kilka lat wcześniej zmarli. Siostry pomagały sobie też w życiu rodzinnym. G. B. (1) opiekowała się synem L. B. (1), ponieważ powódka bardzo dużo pracowała. J. B. spędzał z G. B. (1) i jej dziećmi bardzo dużo czasu. Razem spożywali posiłki praktycznie codziennie. Dopiero wieczorami z uwagi na obowiązki zawodowe był odbierany przez L. B. (1). Powódka pomagała natomiast zmarłej w kwestiach finansowych i zdrowotnych. G. B. (1) wspierała też siostrę i jej syna jako osoba wierząca, modlitwą, szczególnie w czasie gdy konkubent powódki- obecny mąż wzmagał się z chorobą nowotworową. G. B. (1) zawsze miała czas dla powódki i jej syna. Siostry często rozmawiały telefonicznie i spotykały się kilka razy w miesiącu. G. B. (1) z racji uprawnień architektonicznych pomagała powódce w zaprojektowaniu rozbudowy domu, remontach, zaprojektowaniu gabinetu stomatologicznego. Miała też zaprojektować dom dla chrześniaka-J. B..
L. B. (1) podjęła leczenie psychiatryczne w dniu 24.07.2018 roku po rozprawie sądowej w tej sprawie.
(dowód zaświadczenie lekarskie k. 216, zeznania powoda B. B. (1) k. 190-191, zeznania powoda S. B. (1) k. 191-192 00:51:39, zeznania powoda J. B. k. 192 01:21:25, zeznania powódki L. B. (1) k. 192-193 01:36:30, zeznania powoda T. B. (1) k. 282)
J. B. był wstrząśnięty informacją o śmierci ukochanej ciotki, z którą pozostawał w zażyłych i ciepłych relacjach. G. B. (1) bardzo lubiła jego dzieci, często się z nimi widywała. Pod wpływem wierzącej ciotki powód ochrzcił swoje dzieci. To G. B. (1) od strony wyznaniowej wspierała go też w ślubie kościelnym.
(dowód: zeznania powoda B. B. (1) k. 190-191, zeznania powoda S. B. (1) k. 191-192 00:51:39, zeznania powoda J. B. k. 192 01:21:25, zeznania powódki L. B. (1) k. 192-193 01:36:30, zeznania powoda T. B. (1) k. 282)
Powód T. B. (1) otrzymał od (...) SA świadczenie z tytułu zgonu G. B. w wysokości 10.000 zł w ramach polisy (...) dotyczącej ubezpieczenia następstw nieszczęśliwych wypadków kierowcy i pasażerów (...).
Z (...) powodowie T. B. (1), S., B. i A. B. otrzymali po 80.000 zł każdy po śmierci matki i żony.
(dowód: pismo (...) SA z dnia 8.05.2018 roku k. 174, zeznania powoda B. B. (1) k. 190-191, zeznania powoda S. B. (1) k. 191-192 00:51:39, zeznania powoda T. B. (1) k. 282 )
T. B. (1) po śmierci żony z uwagi na trudności ze snem był leczony przez lekarza rodzinnego, później psychiatrę. Był jeden raz u psychiatry i po okresie około 2 miesięcy przestał zażywać lekarstwa nasenne. Po upływie roku od śmierci żony zaczął sobie radzić z tą stratą. Powód nie korzystał z pomocy psychologicznej bo cała rodzina się wspierała a po upływie roku emocje opadły. Obecnie nie zgłasza problemów zdrowotnych związanych z lękiem czy depresją, jest spokojny. Powód nie przejawia skłonności do niestabilności emocjonalnej, niepokoju i nerwowości. W sytuacjach trudnych dobrze sobie radzi ze stresem, nie występuje u niego nadmierna pobudliwość i wybuchowość. Powód unika eksplorowania problemów emocjonalnych i relacji z żoną, gdyż sprawia mu to trudność. Śmierć żony była dla powoda traumą z uwagi na okoliczności i nagłość zdarzenia. Bezpośrednio po uzyskaniu wiadomości o śmierci żony wystąpił u niego wstrząs psychiczny z poczuciem nierealności faktu. Poczuł się bezrady wobec faktu, że musi poinformować dzieci o zdarzeniu. W początkowej fazie utracił zdolność reagowania, zgodnie z rozwojem sytuacji. Proces żałoby przebiegał prawidłowo. Po początkowej reakcji niedowierzania, poczucia nierealności sytuacji, szoku, nastąpiło stopniowe godzenie się ze stratą bliskiej osoby, jako zdarzeniem nieodłącznie związanym z życiem. Zaburzenia emocjonalne, jakie wystąpiły u powoda T. B. (1) wymagały terapii. Pojawiły się u niego objawy depresyjne z zaburzeniami snu. Leczenie psychiatryczne było konieczne z uwagi na występujące objawy depresyjne wiążące się z tragiczną śmiercią żony, a będące reakcją osobowości powoda na sytuację trudną, jaka wytworzyła się po jej nagłym odejściu. T. B. (1) nadal wymaga leczenia farmakologicznego z uwagi na utrzymujące się zaburzenia snu z nastrojem depresyjnym. Zaburzenia snu, nastrój depresyjny na poziomie dystymii utrzymujący się do tej pory wywołały długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda.
S. B. (1) nadal odczuwa niesprawiedliwość i poczucie straty po śmierci matki. Do roku czasu odczuwał negatywne emocje, bunt, poczucie niesprawiedliwości. Obecnie te uczucia osłabły. Emocje związane ze stratą matki wracają do niego podczas uroczystości rodzinnych. Po śmierci matki nie korzystał z pomocy psychologicznej ani psychiatrycznej. Uzyskał wsparcie w rodzinie szczególnie pomogła mu żona. Powód jest osobą stabilną emocjonalnie, nie występuje u niego obniżona tolerancja na stres i frustrację. Prawidłowo kontroluje swoje emocje, nie występują u niego skłonności do zamartwiania się. Nie występują u niego objawy psychotyczne. W sytuacjach stresowych podejmuje działanie zmierzające do rozwiązania problemu lub zmiany sytuacji. Powoda łączyły pozytywne relacje ze zmarłą. Matka pomagała mu rozwiązywać problemy i godzić się z bratem. Śmierć matki wywołała u powoda S. B. (1) szok psychiczny, skutkowała pogorszeniem funkcjonowania emocjonalnego na czas przeżywania żałoby, ale nie spowodowała utraty zdolności do pełnienia uprzednio realizowanych ról społecznych. Powód nie zażywał leków uspokajających. Poradził sobie ze stratą reagując objawami nerwicowymi, które ujawniły się wiele miesięcy po śmierci matki i utrzymują się do dnia dzisiejszego. Powód wymaga z tego powodu oddziaływań psychoterapeutycznych. Aktualnie wspomnienia śmierci matki wywołują u niego krótkotrwale negatywne stany emocjonalne, które nie wymagają leczenia farmakologicznego. Fakt, że wspomnienia o matce wywołują takie wzruszenie nie wskazuje na zaburzenia w funkcjonowaniu związane ze stratą bliskiej osoby, lecz oznaczają włączenie śmierci matki w bieg własnego życia. Utrzymywanie się wspomnień w takim zakresie jak u powoda jest przejawem wrażliwości osobowości i nie można określić czasookresu ich występowania. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu jest związany z trwającymi do dnia dzisiejszego stanami nerwicowymi, wymagającymi oddziaływań psychoterapeutycznych.
Powód B. B. (1) uczucie żalu, szoku odczuwał przez około jeden rok po śmierci matki, najgorzej czuł się po pogrzebie. Po upływie roku poczuł się lepiej, sam próbował radzić sobie z negatywnymi emocjami, dużo pracował i podjął także naukę - studia podyplomowe. Zarówno studia jak i nauka pomogły mu nie myśleć o matce. Powód w dacie śmierci matki pracował, mieszkał samodzielnie. Zawsze był osobą o niskiej tolerancji stresu, przeżywającą problemy i sytuacje trudne. Nie przejawiał większych trudności przystosowawczych, radził sobie z problemami emocjonalnymi. Śmierć matki była dla niego traumą z uwagi na okoliczności i nagłość zdarzenia. Po uzyskaniu wiadomości o śmierci wystąpił u niego silny szok psychiczny, nastąpiła dezorganizacja emocjonalna. Powód nie utracił zdolności do reagowania zgodnie z rozwojem sytuacji. Nie wymagał leczenia psychiatrycznego. Samodzielnie poradził sobie z traumą i przeżywaniem żałoby po zmarłej matce. Proces przeżywania żałoby przebiegał prawidłowo. Po początkowej reakcji niedowierzania, poczucia nierealności sytuacji, szoku, nastąpiło stopniowe godzenie się ze stratą osoby bliskiej, jako zdarzeniem nieodłącznie związanym z życiem. Nagła śmierć zdezorganizowała życie powoda na okres kilkunastu dni. Ponowne podjęcie obowiązków, konieczność porządkowania spraw zawodowych zmarłej, powrót do pracy oznacza, że nie zareagował silną depresją, uniemożliwiającą mu przystosowanie się do życia. Aktualnie powód funkcjonuje prawidłowo, poza chwilowymi stanami dezorganizacji emocjonalnej, przejawiającej się wzruszeniem i płaczem, wywołanymi wspomnieniami śmierci matki. Wraca poczucie pokrzywdzenia związane z brakiem osoby, która dawała wsparcie emocjonalne, rozumiała jego osobiste problemy i rozterki. U powoda brak długotrwałego uszczerbku na zdrowiu związanego ze śmiercią matki.
Powódka L. B. (1) po śmierci siostry przez kilka tygodni nie mogła się skoncentrować, cały czas myślała o siostrze. Do rozprawy sądowej tj do dnia 6.07.2018 roku jakoś funkcjonowała, dopiero wtedy zaczęła systematycznie zażywać lekarstwa p/depresyjne. Po śmierci siostry pozbierała się, szybko wróciła do pracy, dawała sobie radę, dopiero w lipcu 2018 roku po rozprawie sądowej załamała się, nie mogła spać, była zmęczona i z tego powodu udała się do psychiatry. Mąż powódki choruje od 3 lat na nowotwór, obecnie jego stan zdrowotny się pogorszył. U powódki dominuje nieznacznie podwyższony poziom napięcia i niestabilności emocjonalnej a także sytuacja w której się obecnie znajduje niekorzystnie na nią oddziałuje (choroba męża). Powódka w chwili śmierci siostry była niezamężna, wychowywała samotnie syna, miała 64 lata. Nie przejawiała trudności przystosowawczych, z problemami emocjonalnymi radziła sobie bez profesjonalnej pomocy. Śmierć siostry była dla niej traumą z uwagi na okoliczności i nagłość zdarzenia. Bezpośrednio po uzyskaniu wiadomości o śmierci wystąpił u niej szok psychiczny, nastąpiła dezorganizacja emocjonalna. Powódka nie utraciła zdolności do reagowania zgodnie z rozwojem sytuacji. Okresowo pobierała leki uspakajające z uwagi na objawy zaburzeń adaptacyjnych. Samodzielnie i przy wsparciu pozostałych członków rodziny poradziła sobie z traumą i przeżywaniem żałoby po zmarłej siostrze. Proces przeżywania żałoby przebiegał prawidłowo. Nagła śmierć zdezorganizowała życie powódki na okres kilku tygodni. Ponowne podjęcie obowiązków, powrót do pracy, oznacza, że nie zareagowała silną depresją, uniemożliwiającą jej przystosowanie się do życia. Zaburzenia emocjonalne, jakie wystąpiły u powódki wymagały terapii psychologicznej i farmakoterapii. Powódka korzysta obecnie z oddziaływań terapeutycznych i farmakoterapii. Aktualnie powódka funkcjonuje prawidłowo, poza stanami okresowej dezorganizacji emocjonalnej, przejawiającej się silną reakcją emocjonalną. Zarówno wspomnienie śmierci siostry, jak i okoliczności zdarzenia i wspomnienia protokołu z sekcji zwłok wywołują u niej żywą reakcję emocjonalną z nasileniem objawów depresyjnych. Powódka wymaga terapii psychologicznej i farmakologicznej głównie z powodu zaburzeń depresyjnych które utrwalają się. Długotrwały uszczerbek na zdrowiu jest związany z tymi stanami.
J. B. przez około rok czasu odczuwał obniżony nastrój po śmierci ciotki. Odczuwał bezsilność, przygnębienie, ale sam się z tym uporał przy dużym wsparciu żony. Powód w sytuacjach stresowych dobrze kontroluje swoje emocje i impulsy, nie występuje u niego nadpobudliwość emocjonalna, nie stwierdza się u niego obniżenia tolerancji na stres i frustrację. Przez pierwsze dni po śmierci ciotki towarzyszył mu strach. Bał się wsiąść do auta, ale to szybko minęło. Na początku cały czas wspominał ciocię. Nigdy nie był leczony psychiatrycznie. Nie korzystał z pomocy psychologa. Nie czuł się tak, żeby to wymagało pomocy specjalistycznej, ale cały czas wspierał mamę. Śmierć G. B. (1) wywołała u powoda J. B. szok psychiczny, skutkowała pogorszeniem funkcjonowania emocjonalnego na czas przeżywania żałoby, ale nie spowodowała utraty zdolności do pełnienia uprzednio realizowanych ról społecznych i zawodowych. Powód nie zażywał leków psychiatrycznych, nie korzystał z pomocy psychologicznej. Przeżycia emocjonalne towarzyszące powodowi nie zdezorganizowały jego życia do tego stopnia aby przekroczyło to jego możliwości adaptacyjne. Aktualnie wspomnienia śmierci G. B. (1) wywołują u niego krótkotrwałe reakcje emocjonalne (wzruszenie), które nie wymagają leczenia farmakologicznego, ani psychoterapii. Fakt, że wspomnienie o śmierci wywołuje takie wzruszenie nie wskazuje na zaburzenia w funkcjonowaniu związane ze stratą bliskiej osoby lecz oznacza włączenie śmierci w bieg własnego życia. U powoda nie wystąpił długotrwały uszczerbek na zdrowiu po śmierci ciotki.
(dowód: opinia psychiatryczno-psychologiczna k.213--247 )
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów przedłożonych przez strony postępowania i zalegających w aktach likwidacji szkody na płycie CD oraz aktach sprawy karnej. Wiarygodność tych dokumentów nie była podważana.
Okoliczność, przebieg i przyczynę wypadku, w którym zginęła G. B. (1) Sąd ustalił na podstawie dokumentów akt prawy karnej w szczególności opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego mgr inż. S. B. (2), której wnioski podzielił. Między stronami nie było sporu w zakresie odpowiedzialności D. J. za spowodowanie wypadku komunikacyjnego w dniu 21.08.2015 roku.
Swoje relacje ze zmarłą w sposób wiarygodny przedstawili powodowie: B. B. (1), S. B. (1), T. B. (1), J. B., L. B. (1). Zrelacjonowali oni też jak przeżywali w sensie emocjonalnym i psychicznym śmierć G. B. (1). Ich zeznania w tym zakresie pozostają zbieżne z tym co przedstawili biegłym psychologowi i psychiatrze. Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania ich zeznań.
Pełną wiarygodnością Sąd obrażał też zeznania świadka B. S., która przedstawiła swoje relacje z powodem T. B. (1).
Ustaleń w zakresie wpływu śmierci G. B. (1) na stan emocjonalny i psychiczny powodów B. B. (1), S. B. (1), T. B. (1), J. B., L. B. (1). Sąd dokonał na podstawie profesjonalnych i fachowych opinii biegłych psychiatry i psychologa. Opinie zawierały szczegółową analizę stanu psychicznego powodów w kontekście śmierci bliskiej osoby. Opinie oparto na dokumentacji leczenia powodów oraz ich badaniu. A. B. nie poddała się opiniowaniu, zrezygnowała z badania powołując się na swój stan emocjonalny po śmierci matki. Opinie zakwestionowała strona pozwana, wnosząc o jej uzupełnienie. Biegłe psychiatra i psycholog przed wyznaczoną rozprawą nie przedłożyły opinii uzupełniającej, więc dowód z niej oddalono. Sąd uznał, że na podstawie zgormadzonego już materiału dowodowego jest w stanie wydać rozstrzygnięcie, bez potrzeby sięgania do kolejnej opinii specjalistycznej.
Sąd pominął dowód z przesłuchania powódki A. B. z uwagi na jego cofnięcie-k. 190/2
Sąd zważył, co następuje:
Powództwa podlegały częściowemu uwzględnieniu.
Podstawę odpowiedzialności Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych stanowi art. 19 ust 3 w zw z art. 123 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003 nr 124 poz. 1152 z późn. zm.). Art. 123 ust. 1 cyt ustawy stanowi, że Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych odpowiada za szkody będące następstwem wypadków, które miały miejsce na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i powstały w związku z ruchem pojazdów mechanicznych, zarejestrowanych w państwach, których biura narodowe są sygnatariuszami Porozumienia Wielostronnego. Powyżej opisana odpowiedzialność nie jest uzależniona od istnienia ważnej Zielonej Karty.
Bezspornie pojazd sprawcy wypadku komunikacyjnego ubezpieczony był w zagranicznym towarzystwie ubezpieczeń, tj. D. G. P. S., co stanowi o legitymacji biernej strony pozwanej, której zresztą nie kwestionowała co do zasady.
Zgodnie z art. 436 § 1 k.c., odpowiedzialność przewidzianą w artykule poprzedzającym ( art. 435 kc) ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. Jednakże gdy posiadacz samoistny oddał środek komunikacji w posiadanie zależne, odpowiedzialność ponosi posiadacz zależny. Uwzględniając okoliczności wypadku z dnia 21.08.2015 roku, w wyniku którego śmierć poniosła G. B. (1), w szczególności wyrok skazujący D. J. za popełnienie przestępstwa wynikającego z art. 177 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 178 §1 k.k. w zw. z art. 162 §1 k.k. w zw. z art. 11§ 2 k.k., uznać należało, że spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności posiadacza pojazdu mechanicznego za szkody powstałe z ruchem tego pojazdu przewidziane w art. 436 § 1 kc. w zw. z art. 435 kc, rodząc tym samym odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego na podstawie art. 123 ust 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003 nr 124 poz. 1152 z późn. zm.).
Strona pozwana nie kwestionowała co do zasady swojej odpowiedzialności za sprawcę wypadku D. J., przyznając okoliczności wypadku i winę kierowcy w spowodowaniu zgonu G. B.. Spór stron koncentrował się na wysokości roszczeń przysługujących powodom po śmierci matki i żony oraz zasadności roszczeń powodów L. B. (1) i J. B., jako osób z dalszej rodziny zmarłej, zdaniem pozwanej nie spełniających przesłanki „osoby najbliższej zmarłej”.
Art. 446 § 4 kc pozwala przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej nie jest zależne od pogorszenia sytuacji materialnej osoby uprawnionej i poniesienia szkody majątkowej. Jego celem jest kompensacja doznanej krzywdy - złagodzenie cierpienia psychicznego wywołanego śmiercią osoby najbliższej i pomoc pokrzywdzonemu w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym sytuacji.
W judykaturze wskazuje się jednak, że na rozmiar krzywdy mają wpływ przede wszystkim: wstrząs psychiczny i cierpienia wywołane śmiercią osoby bliskiej, poczucie osamotnienia po jej śmierci, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, rola w rodzinie pełniona przez osobę zmarłą, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem śmierci osoby bliskiej, wiek pokrzywdzonego i jego zdolność do zaakceptowania nowej rzeczywistości oraz umiejętność odnalezienia się w niej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10, Lex nr 898254; z dnia 20 grudnia 2012 r., IV CSK 192/12, Lex nr 1288712; z dnia 10 maja 2012 r., IV CSK 416/11, Lex nr 1212823). Określenie wysokości zadośćuczynienia powinno być dokonane z uwzględnieniem wszystkich zachodzących okoliczności. Zarówno okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, jak i mierniki ich oceny muszą być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą poszkodowanego. Zawodzą wszelkie porównania z innymi sprawami i mechaniczne przenoszenie dokonanej w nich oceny krzywdy, nawet przy podobnych obrażeniach i sytuacji osobistej. Sumy zasądzone z tytułu zadośćuczynienie w podobnych sprawach mogą jedynie dawać wskazówki orientacyjne, zapobiegając powstawaniu rażących dysproporcji, nie stanowią natomiast dodatkowego kryterium miarkowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2008 r., II CSK 78/08, Lex nr 420389). Zwraca się również uwagę, że rozmiar krzywdy nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Przesłanka "przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa" może więc mieć tylko charakter uzupełniający i nie powinna pozbawiać zadośćuczynienia jego zasadniczej funkcji kompensacyjnej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12 września 2002 r. IV CKN 1266/00, Lex nr 80272; z dnia 14 stycznia 2012 r., I PK 145/10, OSNP 2012, nr 5-6, poz. 66). Właśnie ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, jego wysokość powinna być ekonomicznie odczuwalna. W przeciwnym wypadku nie dojdzie do przywrócenia równowagi zakłóconej na skutek czynu niedozwolonego. Trzeba dodać, że wprowadzenie do przepisu klauzuli "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym ("może") charakterem tego przyznania, co wskazuje na zasadność roszczenia o należne zadośćuczynienie dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy wskutek śmierci osoby bliskiej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, OSP 2012, Nr 2, poz. 44). Swoboda ta nie oznacza dowolności, gdyż przyznanie odpowiedniej sumy, jak i jej odmowa, muszą być osadzone w stanie faktycznym sprawy, a ingerencja w wysokość zasądzonego zadośćuczynienia jest możliwa, gdy jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco zaniżone (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70, OSNC 1971, Nr 3, poz. 53; z dnia 7 stycznia 2000 r., II CKN 651/98, Lex nr 51063: z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, Lex nr 146356).
Przenosząc te rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd uznał, za uzasadnione co do zasady żądania powodów: T. B. (1), S. B. (1), B. B. (3) i A. B. dotyczące zrekompensowania im krzywdy psychicznej po śmierci żony i matki w formie zadośćuczynienia z art. 446 § 4 k.c. Pozwana nie kwestionowała, że w/w osoby należą do kategorii osób najbliższych zmarłej.
Powodowie S., B. i A. B. domagali się zadośćuczynienia za śmierć matki każdy w kwotach po 150.000 zł z odliczeniem kwot przyznanych przez ubezpieczyciela, natomiast powód T. B. (1) domagał się kwoty 200.000 zł zadośćuczynienia, po pomniejszeniu o wypłaconą kwotę 20.000 zł. W okolicznościach niniejszej sprawy nie można przyjąć, wbrew twierdzeniom strony pozwanej, że przyznane powodom zadośćuczynienia na poziomie 10.000-15.000-20.000 zł na etapie likwidacji szkody były adekwatne do poniesionej przez nich krzywdy. Zdaniem Sądu były to kwoty niewystarczające. W ocenie Sądu powodom S., B. i A. B. z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę wywołaną śmiercią matki należało przyznać kwotę 100.000 zł i pomniejszyć ją o wypłacone już przez ubezpieczyciela świadczenia. Do zasądzenia pozostało zatem:
1. na rzecz B. B. (1) kwota 85.000 zł ( 100.000 zł – 15.000 zł)
1. na rzecz S. B. (1) kwota 90.000 zł (100.000 zł – 10.000 zł),
2. na rzecz A. B. kwota 85.000 zł ( 100.000 zł – 15.000 zł)
Oceniając natomiast krzywdę powoda T. B. (1) jako męża zmarłej Sąd uznał, że należy mu się zadośćuczynienie na poziomie 110.000 zł, pomniejszone o 20.000 zł wypłacone przez ubezpieczyciela. Do zasądzania pozostało zatem 90.000 zł. Krzywda męża zmarłej zdaniem Sądu była nieco wyższa niż dzieci zmarłej, ponieważ małżonkowie przeżyli ze sobą już 35 lat. Planowali wspólną starość, czas wolny na emeryturze. Byli ze sobą zżyci, znali swoje wady i zalety. Potrafili przezwyciężać trudności małżeńskie. Niewątpliwie powodowi z racji wieku trudniej przeżyć stratę żony, mając na uwadze perspektywę jesieni życia. Sąd wziął też pod uwagę, że powód traumatycznie przeżył nagłą śmierć żony. To on musiał poinformować dzieci o wypadku ich matki, zająć się przygotowaniem pogrzebu i załatwić wszelkie niedokończone sprawy zmarłej, co niewątpliwie wpłynęło negatywnie na jego kondycję emocjonalną. Dodatkowo objawem przeżytego szoku pośmiertnego była bezsenność, która wymagała leczenia psychiatrycznego i stosowania farmakoterapii w tym leków p.depresyjnych. U powoda wystąpiły też objawy depresyjne związane ze śmiercią żony, wynikające także z cech osobowości powoda. Zdaniem Sądu powyższe okoliczności uprawniają do przyjęcia jako adekwatnego do krzywdy powoda zadośćuczynienia na poziomie 110.000 zł. W dalszej części powództwo T. B. oddalono jako zbyt wygórowane. Podkreślenia wymaga, że powód mimo traumatycznej śmierci żony nie zamknął się na innych ludzi. Pół roku od tragicznego wypadku poznał kobietę, która pomogła mu przeżyć traumę utraty osoby bliskiej w wypadku komunikacyjnym. Nawet jeśli powód nie związał się z tą kobietą formalnie i nie planuje tego, powyższego Sąd nie mógł pominąć oceniając jego krzywdę i wysokość zadośćuczynienia, które ma przede wszystkim funkcję kompensacyjną. Przyznanie powodowi wyższego zadośćuczynienia doprowadziłoby do jego wzbogacenia nieuzasadnionego stopniem doznanego cierpienia psychicznego po stracie żony.
Wracając do krzywdy psychicznej dzieci zmarłej (S., B. i A. B.), nie ulegało wątpliwości Sądu, że krzywda wywołana śmiercią matki była dla nich odczuwalną bardzo boleśnie stratą. Utrata matki była dla nich nagła i niespodziewana. Zmarła była aktywną 59-letnią, zdrową kobietą i powodowie liczyli na to, że będzie uczestniczyła w ich poszczególnych etapach życia, tym bardziej, że do śmierci bardzo aktywnie włączała się w ich samodzielne funkcjonowanie, studia. Ponadto to matka dawała im poczucie jedności rodziny, była osobą spajającą całą rodzinę razem. To ona dbała o przygotowanie świąt i innych uroczystości z udziałem dzieci i męża. Rodzina właśnie przez osobę G. B. (1) dawała sobie potrzebne wsparcie i poczucie stabilizacji. G. B. (1) była zawsze dostępna pod względem emocjonalnym dla swoich dzieci, co na gruncie stosunków rodzinnych jest nie do przecenienia. Bez wątpienia powodowie S., B. i A. B. utracili fundament rodziny jaki stanowiła dla nich matka. To ona bowiem odpowiadała za integralność rodziny, a jej relacje z dziećmi oparte były na serdeczności, troskliwości. Gwałtowana śmierć matki była dla nich ogromnym ciosem, na który nie byli przygotowani. Krzywda powodów ma zatem wymiar psychiczny i emocjonalny.
Sąd nie znalazł podstaw do zróżnicowania zasądzonych powodom: S., B. i A. B. kwot. Trudno było stopniować intensywność doznanej przez każde z dzieci zmarłej krzywdy, dlatego Sąd przyznał takie same kwoty zadośćuczynienia. Oczywiście powodowie w różny sposób poradzili sobie ze stratą matki pod względem emocjonalnym i psychicznym co wynikało z ich cech osobowości, wsparcia innych członków rodziny. Niemniej jednak trudno w inny sposób wartościować stratę matki dla każdego z nich. Oczywistym jest, też że ścisłe, pieniężne określenie rozmiarów ujemnych przeżyć powodów jest niemożliwe. Zadośćuczynienie pieniężne jest tylko pewnym surogatem za krzywdę, której w inny sposób nie da się naprawić. Przyznanie wyższych kwot zadośćuczynienia w żądanych przez powodów kwotach Sąd uznał za nieuzasadnione okolicznościami tej sprawy. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia Sąd zważył wszelkie okoliczności niniejszej sprawy. Miał jednak także na uwadze ugruntowane poglądy orzecznictwa dotyczące wysokości zadośćuczynienia. Wysokość zasądzonego zadośćuczynienia z tytułu wyrządzonej krzywdy w skutek utraty osoby bliskiej z jednej strony nie może być nadmierna, a z drugiej strony nie możne być rażąco zaniżona. Wysokość jest zawsze bardzo ocenna, trudno bowiem ustalić dokładne i mierzalne ilościowo kryteria do oceny krzywdy w związku ze śmiercią osoby bliskiej, które mają zdecydowanie charakter jakościowy a nie ilościowy. Biorąc powyższe okoliczności pod rozwagę Sąd uznał, że przyznane powodom kwoty zadośćuczynienia będą wystarczające, a przede wszystkim nie doprowadzą do ich wzbogacania. Ponadto Sąd rozważył, że powodowie przeszli typowy proces żałoby po śmierci bliskiej osoby. Poradzili sobie z tą stratą. Włączyli śmierć matki w swoje życie. Śmierć matki nie spowodowała w stopniu znaczącym utraty przez nich zdolności do funkcjonowania w pełnionych rolach społecznych. Także powódka A. B. nie udowodniła by przebieg żałoby był u niej znacząco powikłany. Nie poddała się badaniom psychologiczno-psychiatrycznym.
Reasumując krzywdę powodów S., B. i A. B. zgodnie z zasadą kompensacji złagodzą przyznane przez Sąd kwoty zadośćuczynienia.
Gdy chodzi o żądania powodów L. B. (1) i J. B. dotyczące zasądzenia zadośćuczynienia po śmierci G. B. (1) należy podkreślić, że pojęcie najbliższych członków rodziny, jakim posłużył się ustawodawca w art. 446 § 4 k.c. ujmowane jest w judykaturze i piśmiennictwie szeroko. Obejmuje nie tylko rodziców i dzieci, ale też inne osoby, które z uwagi na konkretny układ stosunków faktycznych pozostawały w relacjach szczególnej bliskości, niezależnie od formalnej kolejności pokrewieństwa wynikającej z przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2005 r., IV CK 648/04, OSNC 2006, Nr 3, poz. 54). Aby więc ustalić, czy występujący o zadośćuczynienia jest najbliższym członkiem rodziny nieżyjącego sąd powinien sprawdzić, czy istniała dostatecznie mocna więź emocjonalna pomiędzy dochodzącym roszczenia a zmarłym (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 1969 r., III PRN 77/69, OSN 1970, Nr 9, poz. 160 czy z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, OSP 2012, Nr 4, poz. 44).
W świetle poczynionych ustaleń faktycznych w/w powodów uznać należało za osoby najbliższe zmarłej G. B. (1)/. W/w powodowie spełniali kryteria osób, które ze zmarłą łączyła szczególnie silna więź emocjonalna.
Relacje łączące L. B. (1) ze zmarłą siostrą z racji zbliżonego wieku oraz wieloletniego wspólnego zamieszkiwania i wychowania w jednej rodzinie, były bardzo silne i utrwalone. Siostry mimo złożenia osobnych rodzin zachowały stały i ścisły kontakt. Widywały się kilka razy w miesiącu, konsultowały się w sprawach rodzinnych, mieszkaniowo- finansowych, duchowych. Były dla siebie źródłem wsparcia i pomocy. Trudno zgodzić się z twierdzeniem pozwanej, że więzi te nie miały charakteru szczególnie bliskiego, szczególnie w warunkach częstych wzajemnych odwiedzin i razem spędzanego wolnego czasu. Więzi sióstr umocnione zostały wspólną walką w chorobie rodziców. W tych okolicznościach Sąd uznał za uzasadnione przyznanie powódce L. B. (1) kwoty 40.000 zł zadośćuczynienia tytułem kompensaty krzywdy po śmierci siostry. W pozostałym zakresie powództwo oddalił, zważając na rodzaj więzi łączących zmarłą z powódką, która nawet jeśli była szczególnie silna nie może być traktowana w równoznaczny sposób z więzią łączącą zmarłą z dziećmi czy mężem. Sąd musiał zatem znacząco zróżnicować kwoty zadośćuczynienia przyznanego L. B. (1). Szacując kwotę zadośćuczynienia należnego powódce i adekwatnego do poniesionej przez nią krzywdy Sąd wziął pod uwagę także proces żałoby jaki powódka przeszła po śmierci siostry. Bez wątpienia nagłe odejście siostry miało dla powódki ogromne znacznie i wiązało się z traumą. Powódka jednak przy wsparciu członków rodziny poradziła sobie z utratą siostry i przeszła prawidłowo proces żałoby. Dodatkowo na jej obecną kondycje psychiczno-emocjonalną znaczący wpływ ma leczenie onkologiczne męża, z którym wzmagał się też przed śmiercią G. B. (1). Na sferę psychiczną powódki wpływają zatem dwa trudne adaptacyjnie zdarzenia: śmierć siostry i ciężka choroba męża, których nie da się rozdzielić. Sąd musiał jednak w pewnym stopniu miarkować wysokość zadośćuczynienia, bowiem odpowiedzialność strony pozwanej ogranicza się tylko do normalnych następstw wypadku z dnia 21.08.2015 zatem tylko do krzywdy jaką powódka poniosła na skutek śmierci siostry. W tych okolicznościach kwota 40.000 zł zadośćuczynienia wydawała się adekwatna i uzasadniona, a dalsze żądania zbyt wygórowane.
Sąd zasądził też od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 2480,41 zł w oparciu o art. 415 zł w związku z art. 123 ust 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i (...) jak zwrot poniesionych przez nią kosztów zakupu biletu lotniczego dla A. B. celem uczestniczenia w pogrzebie zmarłej matki. A. B. przebywała w dacie śmierci matki na Wyspach K. w ramach programu E.. Powódka opłaciła jej przelot i powrót. Był to wydatek nieprzewidziany, ale bezpośrednio związany ze śmiercią G. B. (1).
W świetle ustaleń faktycznych Sąd uznał również, że powoda J. B. łączyła ze zmarłą szczególnie silna więź, charakterystyczna dla relacji ciotka (matka chrzestna)- siostrzeniec. Powód utrzymywał z ciotką stały kontakt, była ona dla niego wsparciem szczególnie w ważnych chwilach życia dorosłego jak ślub, gdy z uwagi na wyznawaną wiarę służyła mu dużą pomocą. Powód mógł też liczyć na wsparcie emocjonalne ciotki, która zawsze służyła mu radą. Wychowywała go jak syna od najmłodszych lat, ponieważ jego własna matka była bardzo skupiona na obowiązkach zawodowych. Serdeczna relacja powoda z ciotką została utrzymana w dorosłym życiu J. B., a jej zerwanie bardzo boleśnie odczuł. Zdaniem Sądu kwotą rekompensującą powodowi krzywdę związaną ze śmiercią ciotki, adekwatną do doznanej krzywdy jest kwota 20.000 zł. W pozostałej części powództwo zostało oddalone, jako nadmiernie wygórowane, tym bardziej, że powód nie odniósł długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w związku ze śmiercią ciotki. Przeszedł proces żałoby ale w typowy i niepowikłany sposób.
Ustawowe odsetki za opóźnienie od zasądzonych kwot zadośćuczynień Sąd przyznał od daty 10.11.2016 roku roku, licząc 30 dni od daty otrzymania przez stronę pozwaną w dniu 10.10.2016 roku (okoliczność niesporna) kwotowo sprecyzowanych przez powodów żądań w zakresie zadośćuczynień. Podkreślania wymaga, że według aktualnego orzecznictwa SN zadośćuczynienie, w rozmiarze, w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.), powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia (art. 481 § 1 k.c.) od tego dnia, a nie dopiero od daty zasądzenia odszkodowania- por. wyrok SN z dnia 14.01.2011 roku I PK 145/10. Zasądzenie odsetek od dnia wyrokowania prowadziłoby w istocie do umorzenia ich za okres sprzed daty wyroku i byłoby nieuzasadnionym uprzywilejowaniem ubezpieczyciela. Ponadto zgodnie art. 14 ust 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. 2003 nr 124 poz. 1152 z późn. zm.) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Ponadto w świetle art. 127 cyt ustawy likwidacja szkód w przypadkach, o których mowa w art. 123, następuje na zasadach określonych w art. 14 ust. 1-3 oraz przepisach rozdziału 2, chyba że umowa międzynarodowa, której stroną jest Rzeczpospolita Polska stanowi inaczej.
O kosztach postępowania Sąd orzekł zgodnie z art. 100 k.p.c., ponieważ powodowie wygrali proces tyko częściowo. Sąd zasądził zatem na ich rzecz od strony pozwanej zwrot opłat od pozwów w uwzględnionej części oraz częściowo koszty zastępstwa procesowego w odniesieniu do stopnia wygrania sprawy.
SSO Maria Tokarz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Nowy Sączu
Osoba, która wytworzyła informację: Maria Tokarz
Data wytworzenia informacji: